California State University to największy w kraju system uczelni wyższych z 23 kampusami, na których kształci się pół miliona studentów. Władze CSU zapowiedziały, że odwołują zajęcia w salach wykładowych w semestrze jesiennym. Studia będą się tam odbywać wyłącznie przez internet.
To pierwsza duża placówka uniwersytecka w USA, która podjęła taką decyzję. Większość uczelni w kraju albo opracowuje model mieszany, albo wciąż nosi się z zamiarem przyjęcia studentów i nauczania tradycyjnego, ale na wszelki wypadek szykuje plan B, czyli kontynuację nauki zdalnie.
Przed ostateczną decyzją są np. władze innego systemu uczelni – University of California, gdzie uczęszcza prawie 300 tysięcy studentów.
Studia w USA przeniosły się do internetu w marcu. Ze względów bezpieczeństwa studenci musieli opuścić akademiki i wrócić do rodzinnych domów. Wiele uczelni zwróciło im część opłat za studia, które liczone są w tysiącach dolarów. Te, które nie oddały czesnego, spotykają się z protestami studentów argumentujących, że studia w trybie online są tańsze niż tradycyjne.
Pandemia już ma destrukcyjny wpływ na budżety wyższych uczelni, z których wiele borykało się z kłopotami finansowymi wcześniej. Northwestern University w Illinois szacuje straty na 90 mln dol., University of Kentucky – 70 mln dol., a University of Michigan nawet miliard dolarów. Będą jeszcze większe, jeżeli uczelnie zmuszone będą kontynuować naukę zdalnie albo jeśli studenci w strachu przed Covid-19 wybiorą zajęcia przed komputerami w przyszłym semestrze. Uchwalony na wiosnę 14-miliardowy pakiet stymulacyjny nie wystarczy dla wszystkich.