Youtuberzy będą namawiać Polaków do szczepień na COVID-19

Coraz więcej szczepionek, coraz mniej chętnych – od 17 maja rząd będzie promował szczepienia, głównie wśród młodych.

Aktualizacja: 11.05.2021 06:00 Publikacja: 10.05.2021 19:22

Youtuberzy będą namawiać Polaków do szczepień na COVID-19

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Druga dawka do 35 dni, pilotażowe szczepienia w zakładach pracy, niepełnosprawni poza kolejką – to najistotniejsze zmiany w Narodowym Programie Szczepień, które ogłosił rząd. Są efektem tego, że coraz większą ilość szczepionek Polska otrzymuje od producentów – tylko w tym tygodniu do 7 tys. punktów trafią 2 mln dawek. Już teraz Polska szczepi nawet 1,8 mln osób tygodniowo – m.in. za sprawą akcji w majówkę, kiedy w miastach wojewódzkich mógł zaszczepić się każdy chętny.

Michał Dworczyk, minister i szef Kancelarii Premiera, podał, że od końca grudnia ubiegłego roku do teraz zaszczepionych zostało 14 mln Polaków z 31 mln dorosłych, a więc ponad 40 proc. Pierwszą dawką – ponad 10 mln osób. Szczepienia będą przyspieszać. – Na maj i czerwiec mamy 4,5 mln wolnych terminów – podkreślił Dworczyk i tłumaczył, że są większe możliwości szczepienia niż samych dostaw.

Dlatego teraz, zdaniem rządu, największym wyzwaniem będzie zachęcenie Polaków do szczepień, głównie młodych, którzy nie chcą się szczepić tak powszechnie jak ich rodzice czy dziadkowie. Okazuje się, że choć z badań wynika, iż zainteresowanie szczepionką przeciwko Covid-19 deklaruje 60–70 proc. Polaków, to w rzeczywistości jest ich znacznie mniej.

– W drugiej połowie maja uruchamiamy kampanię profrekwencyjną. Szczepienia będą promować znani sportowcy, blogerzy, youtuberzy – wyliczał Dworczyk.

Od niedzieli 9 maja na szczepienia mogą się zapisywać wszyscy dorośli – w tym 18-latkowie, którzy urodzili się między styczniem a majem. Co ze szczepieniami młodzieży powyżej 16. roku życia? Preparat firmy Pfizer/BioNTech otrzymał w ubiegłym tygodniu unijne dopuszczenie rejestracyjne. Rząd jest na „tak", ale opinię ma wydać Rada Medyczna przy premierze. Najprawdopodobniej nastąpi to jeszcze w tym tygodniu. Konsultanci programu „Szczepimy się" już informują chętnych rodziców, którzy chcą zaszczepić dzieci, że rejestracja będzie możliwa najpewniej od czerwca.

W mocnym przyśpieszeniu szczepień w Polsce mają pomóc także nowe zasady. Skrócone zostały terminy podania drugich dawek dla wszystkich preparatów – do 35 dni.

Największe zmiany dotyczą szczepionych AstraZenecą, której drugą dawkę dotychczas wyznaczano na 84. dzień po pierwszej.

Trzykrotnie szybciej szczepieni będą także ozdrowieńcy, bo już po 30 dniach od otrzymania dodatniego wyniku testu (teraz było to aż 90 dni).

Rząd w końcu wprowadził przywilej dla niepełnosprawnych i ich opiekunów – będą mogli być zaszczepieni poza kolejką. Dworczyk zapewniał, że nie zabraknie szczepionek dla umówionych pacjentów, bo punkty stałe mają ich więcej. Rząd (choć nie podał kiedy) chce w końcu zezwolić na szczepienia w aptekach, a także zezwolić na pracę przy szczepieniach ratownikom medycznym czy położnym. Chętnym do takiej pracy ma służyć specjalna aplikacja „Szczepimy razem".

Eksperci ostrzegali, że po początkowej euforii zapał do szczepień zgaśnie. Dlaczego tak się dzieje?

– Niestety, przewidywałem taki scenariusz. Za dużo cwaniactwa, za mało etosu. Niektórzy myślą: „Niech się inni szczepią, a ja skorzystam". To tragiczny w skutkach brak odpowiedzialności, myślenia tylko o sobie, egoizm młodego pokolenia – mówi Bolesław Piecha, lekarz, były wiceminister zdrowia, dziś senator PiS.

Aby osiągnąć odporność populacyjną, musi się zaszczepić co najmniej 75 proc. obywateli. – Wciąż jesteśmy w defensywie i nadejdzie czwarta fala, jeśli nie będziemy się szczepić. Nie wrócimy też do normalności. To cel nas wszystkich, tak jak obowiązek szczepienia – dodaje Piecha.

Negatywną rolę odgrywa także rozpowszechnianie fake newsów – na tego typu informacje są podatni młodzi ludzie. Rząd uruchomił nawet specjalny kontakt e-mailowy do zgłaszania „niepokojących treści w internecie". Wystarczy przesłać link. Jednym z ostatnich fake newsów jest informacja, że szczepienia przeciw Covid-19 mogą powodować u ludzi młodych bezpłodność.

Druga dawka do 35 dni, pilotażowe szczepienia w zakładach pracy, niepełnosprawni poza kolejką – to najistotniejsze zmiany w Narodowym Programie Szczepień, które ogłosił rząd. Są efektem tego, że coraz większą ilość szczepionek Polska otrzymuje od producentów – tylko w tym tygodniu do 7 tys. punktów trafią 2 mln dawek. Już teraz Polska szczepi nawet 1,8 mln osób tygodniowo – m.in. za sprawą akcji w majówkę, kiedy w miastach wojewódzkich mógł zaszczepić się każdy chętny.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po” także od położnej. Izabela Leszczyna zapowiada zmiany
Diagnostyka i terapie
Zaświeć się na niebiesko – jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień