Białoruś. Propaganda nie powstrzymuje zarazy

Bierność władz w Mińsku mobilizuje społeczeństwo do walki z koronawirusem.

Aktualizacja: 25.03.2020 19:15 Publikacja: 24.03.2020 17:33

Białoruś. Propaganda nie powstrzymuje zarazy

Foto: AFP

Białoruski resort zdrowia dopiero w poniedziałek wieczorem wydał komunikat, w którym poinformował, że osoby w podeszłym wieku powinny pozostać w domu, a pozostali muszą trzymać 1,5-metrowy dystans od innych ludzi. Ci z kolei, którzy wracają z zagranicy, powinni się poddać kwarantannie na 14 dni.

Instrukcje, które w większości krajów europejskich pojawiły się wiele dni wcześniej i mają przymusowy charakter, na Białorusi są tylko rekomendacją. Wciąż nie zamknięto szkół, przedszkoli ani uniwersytetów, otwarte są też granice.

Sprawę w swoje ręce biorą ci, którzy znajdują się na pierwszej linii frontu niewypowiedzianej przez władze w Mińsku wojny z koronawirusem. Białoruscy lekarze za pośrednictwem sieci społecznościowych i niezależnych mediów namawiają rodaków do pozostania w domu.

W internecie pełno jest zdjęć lekarzy i ratowników medycznych ubranych w kombinezony i trzymających w rękach kartki z napisem: „pracujemy dla was, pozostań w domu dla nas".

Pierwszy odważył się zabrać głos dyrektor mińskiego szpitala dziecięcego Maksim Oczeretnij, który zaapelował za pośrednictwem Facebooka do Białorusinów: „Będę w pracy. Pozostańcie, proszę, w domu".

Mogą jedynie sugerować, bo w świetle białoruskiego prawa nie wolno mówić o sytuacji w szpitalu ani podawać żadnych szczegółów np. na temat liczby chorych. Kolegów po fachu wspierają białoruscy lekarze pracujący za granicą, m.in. w Polsce. W otwartym liście apelują do władz o wprowadzenie kwarantanny.

Z danych białoruskiego urzędu statystycznego wynika, że w styczniu lekarz na Białorusi średnio zarabiał nieco ponad 1,5 tys. rubli (równowartość 2400 zł). Pensje szeregowych lekarzy znacznie różnią się jednak od zarobków dyrektorów placówek czy ordynatorów.

Wesprzeć bohaterów naszych czasów postanowiła niedawno działająca w Mińsku firma informatyczna, która przelała na konto stołecznego szpitala zakaźnego 10 tys. dolarów, by lekarze mogli „zamówić sobie pizzę i colę".

Nie czekając na decyzje władz wielu białoruskich firm umożliwiło swoim pracownikom zdalną pracę, wielu rodziców postanowiło nie odprowadzać dzieci do przedszkola czy szkół. W sieciach społecznościowych skrzyknęli się białoruscy studenci z niemal wszystkich mińskich uczelni, już od kilku dni bojkotują zajęcia. Z doniesień niezależnych mediów wynika, że w niektórych uczelniach sale świecą pustkami, a w niektórych do bojkotu dołączyli jedynie najodważniejsi.

Strajk studentów to niespotykane zjawisko na Białorusi Aleksandra Łukaszenki, gdzie dotychczas setki „niepoprawnych politycznie" studentów wyrzucono z uczelni.

We wtorek białoruski przywódca po raz kolejny powtórzył, że „nie warto panikować", a resort zdrowia informował o 81 zarażonych koronawirusem.

– Wielu ludzi nie ufa władzom, ponieważ bagatelizują problem i nie podają całej prawdy. To nie są jednak Chiny, prawda wyjdzie na jaw i władze będą musiały wprowadzić kwarantannę – mówi „Rzeczpospolitej" Franak Wiaczorka, znany opozycyjny dziennikarz i działacz społeczny. – Zaraza zmobilizowała część społeczeństwa. Urodziło się wiele inicjatyw, są zbiórki pieniędzy i petycje do władz. Wielu woli się nie wypowiadać i przesiedzieć w domu. Wszyscy jednak znajdują się w stanie niepokojącego oczekiwania – dodaje.

Białoruski resort zdrowia dopiero w poniedziałek wieczorem wydał komunikat, w którym poinformował, że osoby w podeszłym wieku powinny pozostać w domu, a pozostali muszą trzymać 1,5-metrowy dystans od innych ludzi. Ci z kolei, którzy wracają z zagranicy, powinni się poddać kwarantannie na 14 dni.

Instrukcje, które w większości krajów europejskich pojawiły się wiele dni wcześniej i mają przymusowy charakter, na Białorusi są tylko rekomendacją. Wciąż nie zamknięto szkół, przedszkoli ani uniwersytetów, otwarte są też granice.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 787