Z obawy przed społecznym buntem - tak nieoficjalnie przyznają współpracownicy premiera Morawieckiego - rząd nie wprowadzi dostępności niektórych usług tylko dla zaszczepionych.

Oznacza to, że rząd Morawieckiego nie uznał argumentów Rady Medycznej przy premierze, która postulowała wprowadzenie zakazu wstępu do niektórych miejsc tylko dla zaszczepionych, ani uwag lekarzy, którzy zwracali uwagę, że surowe ograniczenia wprowadzone we Włoszech czy we Francji lawinowo zwiększyło zainteresowanie szczepieniami.

Rząd chce się zdecydować na wprowadzenie obostrzeń liczbowych - na zasadzie udziału w imprezie dowolnej liczby zaszczepionych i określonej liczby osób niezaszczepionych.

Minister Michał Dworczyk, koordynator Narodowej Akcji Szczepień, przyznał, że "wyczerpał się limit chętnych na szczepienie".

Rząd próbuje rozszerzyć akcję zachęcania do szczepień, organizując m.in. konkursy dla Kół Gospodyń Wiejskich.