Prowadzący program Andrzej Gajcy poprosił Zybertowicza o wyjaśnienie, jak to jest, że dzieci w całym kraju w tym roku nie pojechały na ferie, a prezydent Andrzej Duda jak tylko rząd otworzył stoki narciarskie "chwycił narty pod pachy", wsiadł do rządowej limuzyny i przez cały weekend szusował na stoku. - Czy Pana zdaniem to jest odpowiedni przykład w dobie pandemii? - spytał.

Prof. Zybertowicz zanim odpowiedział, zapowiedział, że będzie to ostatnie pytanie, ponieważ - jak stwierdził - umawiał się z wydawczynią programu „Onet Opinie” na analityczną rozmowę, a nie „komentowanie bieżączki politycznej”.

- Pan teraz w moich oczach naruszył bardzo poważnie reputację pana wydawczyni - mówił do Gajcego doradca prezydenta, zapowiadając, że odpowie krótko na zadane pytanie i na tym zakończy rozmowę.

- Prezydent pojechał na narty w innej fazie pandemii i wtedy, kiedy obostrzenia były zmniejszone, a dzieci nie mogły pojechać na ferie, ponieważ ferie przypadały w tym okresie, kiedy był wysoki poziom obostrzeń. A wracając z nart, przemieszczał się zgodnie z protokołem i procedurami przemieszczania się kierownictwa państwa przez kraj - powiedział Zybertowicz. Następnie pozdrowił widzów i zapowiedział redaktorowi Onetu, że „kiedy będzie miał napad potrzeby rozmowy analitycznej”, to weźmie udział w takim programie.