Koronawirus - czy trzeba dezynfekować pieniądze i dokumenty? Ekspert odpowiada

- Wygląda na to, że my się kompletnie nie zarażamy przez powierzchnie i przez przedmioty, no chyba że ktoś bezpośrednio weźmie skażony przedmiot od osoby chorej i go dotknie, to wtedy oczywiście ten wirus tam przez kilkadziesiąt minut jest jeszcze aktywny - powiedział dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z koronawirusem. Immunolog ocenił na antenie Radia Zet, że nie trzeba wykonywać "takich kosztownych operacji jak np. dezynfekcja banknotów czy dokumentów". Doradził także jak nosić maseczkę ochronną, żeby nie parowały okulary.

Aktualizacja: 03.12.2020 09:33 Publikacja: 03.12.2020 08:40

Koronawirus - czy trzeba dezynfekować pieniądze i dokumenty? Ekspert odpowiada

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Czy w dobie epidemii COVID dezynfekcja dokumentów w urzędach jest potrzebna?

- W tej chwili absolutnie nie. Zmieniliśmy zdanie - powiedział dr Paweł Grzesiowski, pytany w Radiu Zet o sprawę. - Na wiosnę dużo było doniesień, że wirus może być na banknotach, że może być obecny na przedmiotach i może zarażać. W tej chwili mamy kolejne doniesienia i badania o tym, że owszem, stwierdza się tam resztki wirusa, ale nie zakaźne - dodał.

Czytaj także:
Szczepionka na COVID. Prof. Horban: Odporność raczej na wiele lat

- W związku z tym w wielu przypadkach można byłoby odstąpić od tzw. kwarantanny dokumentów, czyli tego, że ktoś te dokumenty np. dobę trzyma w szufladzie, żeby ich nie dotykać, jak również od masowego dezynfekowania różnych przestrzeni - podkreślił Grzesiowski, pediatra, immunolog, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z koronawirusem.

- Wygląda na to, że my się kompletnie nie zarażamy przez powierzchnie i przez przedmioty, no chyba że ktoś bezpośrednio weźmie skażony przedmiot od osoby chorej i go dotknie, to wtedy oczywiście ten wirus tam przez kilkadziesiąt minut jest jeszcze aktywny - zaznaczył.

- Szafki, komputery, myszki - miejsca, gdzie oczywiście trzeba dezynfekować, ale jak je badano, to okazuje się, że ten wirus po kilku godzinach nie jest już kompletny, nie jest w stanie już zarażać - przekonywał dr Paweł Grzesiowski.

Ekspert NRL ds. walki z koronawirusem zastrzegł, że nie znaczy to, że "jesteśmy zwolnieni z dezynfekcji". - Ale nie trzeba wykonywać takich kosztownych operacji jak np. dezynfekcja banknotów czy dokumentów - ocenił.

Maseczka ochronna i parowanie okularów

Immunolog był też w Radiu Zet pytany, jak nosić maseczkę ochronną, żeby nie parowały okulary.

- Najważniejsze, jeśli chodzi o parowanie okularów - a sam je noszę cały czas - jest uszczelnienie maski wokół nosa, czyli dociśnięcie tej blaszki przy samym nosie, tak żeby powietrze nie szło do góry - powiedział.

- Parowanie okularów jest dowodem na to, że maseczka jest źle uszczelniona - podkreślił. Doradził, że "można plasterek przykleić, który będzie uszczelniał maskę i doklejał ją do nosa". - Innej możliwości nie ma - stwierdził.

"Ferie dwutygodniowe w styczniu nie mają sensu"

Paweł Grzesiowski był także pytany, czy może wymienić dwie rzeczy, za które można pochwalić rząd jeśli chodzi o walkę z pandemią.

- Nie - odpowiedział.

Pytany, jak ocenia przygotowania rządu na drugą falę epidemii w skali od 1 do 10 immunolog odparł: - Zero.

W tym sezonie ferie dla wszystkich regionów odbędą się w jednym terminie. Czy taka kumulacja ma sens?

- Niestety nie ma sensu, jeśli mają być ferie. Jeśli ma nie być ferii, to ten okres (przerwy w nauce - red.) powinien być jak najkrótszy - odparł Grzesiowski. Według niego, należałoby albo nie robić ferii, a okres przerwy w nauce skrócić np. do tygodnia po świętach Bożego Narodzenia, albo rozciągnąć ferie na np. 10 tygodni, tak, żeby osoby z poszczególnych województw mogły je odbyć bez tłoku.

- Ferie dwutygodniowe w styczniu nie mają sensu - ocenił dr Grzesiowski.

Czy w dobie epidemii COVID dezynfekcja dokumentów w urzędach jest potrzebna?

- W tej chwili absolutnie nie. Zmieniliśmy zdanie - powiedział dr Paweł Grzesiowski, pytany w Radiu Zet o sprawę. - Na wiosnę dużo było doniesień, że wirus może być na banknotach, że może być obecny na przedmiotach i może zarażać. W tej chwili mamy kolejne doniesienia i badania o tym, że owszem, stwierdza się tam resztki wirusa, ale nie zakaźne - dodał.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po” także od położnej. Izabela Leszczyna zapowiada zmiany
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Diagnostyka i terapie
Zaświeć się na niebiesko – jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień