W niedzielę wieczorem na oddział zakaźny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach trafiło dwoje pacjentów – kilkuletnie dziecko, które w ostatnim czasie przebywało w Norwegii, a także mężczyzna w średnim wieku. On z kolei wrócił niedawno z Niemiec.

- Zarówno u dziecka, jak i u mężczyzny stwierdzono zakażenie wirusem grypy – mówi Onetowi Anna Mazur-Kałuża, rzecznik największego szpitala w woj. świętokrzyskim.

Zarażenie koronawirusem wykluczono także u kobiety, która w poniedziałek trafiła na oddział zakaźny WSzZ w Kielcach. Pacjentka wróciła do regionu z Niemiec. – Na tę chwilę w naszej placówce nie ma osób, u których podejrzewane jest zakażenie koronawirusem – zaznacza Anna Mazur-Kałuża.

Wciąż na wyniki badań trzeba poczekać w przypadku dwóch kobiet, które także w poniedziałek zostały przyjęte do Szpitala Powiatowego w Busku-Zdroju. To matka i córka, która wróciła z Francji. Obie kobiety trafiły do szpitala z jednego z buskich sanatoriów.

Do tej pory do świętokrzyskich szpitali z podejrzeniem koronawirusa trafiło już ponad 20 osób.