Pandemia strachu uderza w skali globalnej

Koronawirus nokautuje rynki. Czy doprowadzi do kryzysu podobnego do tego sprzed 12 lat?

Aktualizacja: 28.02.2020 11:47 Publikacja: 27.02.2020 18:58

Pandemia strachu uderza w skali globalnej

Foto: Rzeczpospolita

Już najbliższe tygodnie odpowiedzą na pytanie, czy koronawirus na trwałe zachwieje światową gospodarką.

Sygnały są niepokojące. Po raz pierwszy od wybuchu epidemii liczba zarażonych rośnie szybciej poza Chinami niż w ich granicach. Dotkniętych jest już przynajmniej 47 państw, a w niektórych, jak Korea Płd., Włochy czy Iran, rozwinęły się potężne ogniska choroby niezależne od ChRL. Oficjalnie mowa o ok. 100 tys. zarażonych i 3 tys. ofiar śmiertelnych, ale eksperci cytowani przez BBC ostrzegają, że prawdziwa skala epidemii może być nawet dziesięciokrotnie większa.

Przeczytaj także: Szkoły szykują się na koronawirusa. Uczniowie mają myć ręce

Na razie Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) mówi o „globalnym kryzysie zdrowotnym”, ale jej dyrektor generalny Tedros Ghebreyesus przyznaje: – Jesteśmy w decydującym momencie. Ten wirus może doprowadzić do pandemii.

Czy tak się stanie, jeszcze nie wiadomo. Pewne wydaje się natomiast, że doszło do „ekonomicznej pandemii”: jednoczesnego uderzenia w praktycznie wszystkie gospodarki świata, co, być może, spowoduje podobny kryzys jak w 2008 r.

Dowiedz się więcej: Lekarze nie wiedzą, co robić z chorymi

AFP

Wtedy bankructwo Lehman Brothers doprowadziło do reakcji łańcuchowej, bo okazało się, że rząd USA nie tylko nie uratował ogromnego banku przed bankructwem, ale też nie wiedział, jak bardzo jego bilans jest obciążony złymi długami. Gracze na międzynarodowych rynkach finansowych momentalnie stracili do siebie zaufanie.

Koronawirus zaczyna wywoływać równie spektakularne efekty w gospodarce. W czwartek giełdy znów mocno pikowały. Na otwarciu amerykański Nasdaq stracił 2 proc., WIG20 spadł aż o 4,29 proc., a niemiecki DAX tracił ponad 3 proc.

Zobacz również: W Moskwie tropią Chińczyków. „Nie chodzi o dyskryminację”

Trzy miesiące od wybuchu epidemii w chińskim Wuhanie wirus burzy tok życia nawet w oddalonych o tysiące kilometrów krajach. Arabia Saudyjska wstrzymała pielgrzymki do Mekki, Korea Płd. zawiesiła doroczne ćwiczenia z armią USA, Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie wyklucza odłożenia letnich igrzysk w Tokio, a dyktatorzy mody w Mediolanie nie mogą pokazać najnowszych kolekcji. W USA wirus może odmienić wynik listopadowych wyborów prezydenckich, jeśli się okaże, że Donald Trump nie potrafi zapanować nad epidemią. Tutejsze władze sanitarne ostrzegły, że nie będzie szczepionki przed upływem roku.

Minister finansów Francji Bruno Le Maire nie ma wątpliwości: to jest punkt zwrotny dla globalnej gospodarki.

Sprawdź: Czy nowy koronawirus może mutować?

I rzeczywiście, nagle się okazało, jak ryzykowne jest budowanie zintegrowanego systemu współzależności koncernów i państw bez mechanizmów egzekwowania wspólnych norm ochrony zdrowia czy środowiska. Koronawirus odcina od aktywnego życia ponad 700 mln ludzi w samych Chinach. Wielu z nich to pracownicy niezliczonej liczby koncernów i podwykonawców firm na całym świecie.

Efekty? Od Toyoty po Microsoft firmy zawieszają produkcję z braku części importowanych z Chin. Walmart, największa sieć handlowa USA, nie wie, jak zastąpić jedną czwartą oferty sprowadzanej od Chińczyków, podstawy życia uboższych Amerykanów. Brazylia nie ma pomysłu, komu, jeśli nie Chinom, sprzedawać soję i inne produkty rolne, a Rosji i Arabii Saudyjskiej coraz trudniej uniknąć załamania, gdy rynki z braku popytu przeceniają ropę. Recesja czeka uzależnione od turystyki Włochy i być może zależne od eksportu Niemcy. Z powodu narosłego długu Zachód – ale także Chiny – jest gorzej przygotowany na kryzys niż przed 12 laty. Tym bardziej że banki centralne od lat już utrzymują ujemne stopy procentowe. Być może nadejście wiosny na północnej półkuli, co powstrzyma epidemię, okaże się najskuteczniejszą obroną przed kryzysem.

Dowiedz się więcej: Cztery miesiące od wybuchu epidemii wiedza o koronawirusie jest niewielka

Już najbliższe tygodnie odpowiedzą na pytanie, czy koronawirus na trwałe zachwieje światową gospodarką.

Sygnały są niepokojące. Po raz pierwszy od wybuchu epidemii liczba zarażonych rośnie szybciej poza Chinami niż w ich granicach. Dotkniętych jest już przynajmniej 47 państw, a w niektórych, jak Korea Płd., Włochy czy Iran, rozwinęły się potężne ogniska choroby niezależne od ChRL. Oficjalnie mowa o ok. 100 tys. zarażonych i 3 tys. ofiar śmiertelnych, ale eksperci cytowani przez BBC ostrzegają, że prawdziwa skala epidemii może być nawet dziesięciokrotnie większa.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 755
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 754
Świat
Pakistan oskarżony o zabicie dzieci i kobiet w Afganistanie
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 753
historia
Gdzie jest złoto, które Rosja skradła Rumunii? Moskwa przetrzymuje je już ponad sto lat