Kim Jo Dzong jest jedyną bliską krewną północnokoreańskiego przywódcy, która odgrywa publiczną rolę w polityce.
W poprzednich latach zwróciła uwagę całego świata, gdy skierowała delegacją na Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Korei Południowej.
Później była postrzegana jako asystentka swojego brata. Media na całym świecie obiegły zdjęcia, gdy przed spotkaniem z Trumpem trzymała w rękach popielniczkę dla przywódcy Korei Północnej.
W tym roku przejęła większą rolę w podejmowaniu decyzji o losach kraju. - Wcześniej była przedstawiana w mediach państwowych jako siostra Kim Dzong Una lub jeden z towarzyszących mu urzędników - mówi Rachel Minyoung Lee, była północnokoreańska analityk w amerykańskim rządzie. - Mieszkańcy Korei Północnej są przekonani, że robi więcej niż tylko do - dodała.
Kim pracowała w północnokoreańskiej agencji propagandowej, co doprowadziło do tego, że w 2017 roku Stany Zjednoczone dodały ją do listy usankcjonowanych wyższych urzędników z powodu łamania praw człowieka i stosowania cenzury.