Europa ma problem z misją w cieśninie Ormuz

USA montują koalicję chętnych do patrolowania ważnego dla światowej gospodarki morskiego szlaku transportu ropy, licząc na współpracę sojuszników ze Starego Kontynentu.

Publikacja: 30.07.2019 21:00

Łódź Gwardii Rewolucyjnej po przejęciu brytyjskiego tankowca

Łódź Gwardii Rewolucyjnej po przejęciu brytyjskiego tankowca

Foto: AFP

Poprosiliśmy formalnie Niemcy, aby wspólnie z Francją oraz Wielką Brytanią uczestniczyły w zabezpieczeniu cieśniny Ormuz i zwalczaniu agresji irańskiej – oświadczyła we wtorek rzeczniczka ambasady USA w Berlinie. Oznacza to, że Waszyngton zabiega o rozszerzenie o państwa europejskie montowanej koalicji chętnych do patrolowania Zatoki Perskiej. Jest to misja pomyślana jako wywarcie maksymalnej presji na Iran będący w ostrym konflikcie z USA po wycofaniu się przed ponad rokiem przez Waszyngton z międzynarodowego porozumienia atomowego (JCPOA). Jego sygnatariuszami pozostają jednak nadal Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Chiny oraz Rosja.

Nie wiadomo, jaka będzie reakcja Paryża i Berlina. Oba państwa nie miały w zasadzie wątpliwości, że konieczne jest patrolowanie newralgicznej dla gospodarki światowej cieśniny Ormuz, przez którą przepływa 40 proc. światowej ropy transportowanej drogą morską.

Dlatego obie stolice wyraziły zainteresowanie brytyjską propozycją utworzenia europejskiej misji patrolowej. Pozwoliłaby na zdystansowanie się od polityki wywierania „maksymalnej presji" na Iran w wykonaniu Donalda Trumpa, której zasadniczym elementem są dotkliwe sankcje gospodarcze.

Przeczytaj też: Ojciec o Borisie Johnsonie: Dla niego Iran to Kserkses

Jednak w poniedziałek Londyn zmienił zdanie, zapowiadając, że najlepszym rozwiązaniem byłoby jednak uczestnictwo Stanów Zjednoczonych w przygotowywanym przedsięwzięciu. W tym momencie Waszyngton przejął inicjatywę, promując planowaną operację Sentinel, której celem jest zapewnienie bezpieczeństwa morskiego w Zatoce Perskiej, cieśninach Ormuz i Bab al-Mandab oraz w Zatoce Omańskiej.

Londyn zaproponował zorganizowanie misji bezpieczeństwa w cieśninie Ormuz, po tym jak Iran przejął brytyjski tankowiec prawie dwa tygodnie temu. Był to z kolei odwet za przyjęcie na początku lipca irańskiego tankowca przez Brytyjczyków w pobliżu Gibraltaru. Statek płynął do Syrii z ładunkiem ropy, co stało w sprzeczności z sankcjami ONZ wobec reżimu prezydenta Asada.

Brytyjski rząd odrzucił w poniedziałek propozycję prezydenta Iranu wymiany obu tankowców. Nieco wcześniej wysłał na wody Zatoki drugi okręt wojenny.

W regionie znajduje się już od początku roku potężna amerykańska flota z dwoma lotniskowcami, 103 samolotami, 30 okrętami towarzyszącymi i 20 tys. marynarzy. W dodatku Amerykanie mają liczne bazy lotnicze w regionie, by wspomnieć największą z nich w Katarze.

Zabiegi USA o udział w operacji Sentinel zmieniają postać rzeczy. O ile w Niemczech nawet Zieloni gotowi byli wesprzeć udział marynarki w misji europejskiej, o tyle jest wielki opór przeciwko współpracy z USA. Wyklucza ją całkowicie SPD, partner koalicyjny w rządzie Angeli Merkel. Jeszcze przed przekazaniem oficjalnego amerykańskiego zaproszenia do Berlina Annegret Kramp-Karrenbauer, szefowa Ministerstwa Obrony i przewodnicząca CDU, zapewniała, że decyzja o uczestnictwie w misji w cieśninie Ormuz zapadnie w chwili, gdy będą znane jej szczegóły. Chodziło jej jednak wtedy o inicjatywę Londynu.

Podobne stanowisko prezentuje Warszawa. – Polska przygląda się propozycji brytyjskiej utworzenia misji wojskowej w cieśninie Ormuz – zapewnia polskie MSZ. Jak poinformowała we wtorek jego rzeczniczka, nie ma żadnej decyzji w tej sprawie. Decyzję o udziale polskich sił zbrojnych w misjach zagranicznych podejmują prezydent i premier przy udziale Ministerstwa Obrony Narodowej.

Tymczasem przebywający w Petersburgu dowódca irańskiej marynarki wojennej kontradmirał Hosejn Chanzadi zapowiedział agencji IRNA, iż do końca roku w rejonie cieśniny Ormuz odbędą się irańsko-rosyjskie manewry morskie. Podpisano też memorandum w sprawie współpracy wojskowej obu państw.

– To punkt zwrotny we współpracy wojskowej pomiędzy Teheranem a Moskwą – zapewnił Chanzadi. Nie jest to pierwsze porozumienie wojskowe obu krajów. Dwa lata temu Rosja dostarczyła do Iranu systemy antyrakietowe S-300 zakontraktowane w 2009 roku.

Poprosiliśmy formalnie Niemcy, aby wspólnie z Francją oraz Wielką Brytanią uczestniczyły w zabezpieczeniu cieśniny Ormuz i zwalczaniu agresji irańskiej – oświadczyła we wtorek rzeczniczka ambasady USA w Berlinie. Oznacza to, że Waszyngton zabiega o rozszerzenie o państwa europejskie montowanej koalicji chętnych do patrolowania Zatoki Perskiej. Jest to misja pomyślana jako wywarcie maksymalnej presji na Iran będący w ostrym konflikcie z USA po wycofaniu się przed ponad rokiem przez Waszyngton z międzynarodowego porozumienia atomowego (JCPOA). Jego sygnatariuszami pozostają jednak nadal Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Chiny oraz Rosja.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 765
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762