Słowa, które tak oburzyły premiera Netanjahu, padły wczoraj podczas pobytu Mateusza Morawieckiego w Monachium.
Tam, pytany przez izraelskiego dziennikarza o cel nowelizacji ustawy o IPN oraz o to, czy opowiadając o swojej matce prześladowanej przez Polaków w czasie okupacji będzie uznany za przestępcę, Morawiecki użył sformułowania "żydowscy sprawcy".
Oburzenia wypowiedzią Mateusza Morawieckiego nie krył jego izraelski odpowiednik.