Przy okazji mogliśmy sprawdzić, jak duże są partie polityczne w Polsce. Głosowało 8266 członków PO. To była prawdziwa weryfikacja. Tylu ich po prostu jest i nie wygląda to oszałamiająco.
Pierwszy raz od wielu miesięcy Platforma ma szanse złapać wiatr w żagle: szybkie powołanie sztabu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, uładzenie sytuacji wewnętrznej, wybranie nowych zastępców, sekretarza i szefa klubu – to zadania, z którymi partia musi poradzić sobie szybko i zarazem w duchu kompromisu.
I co dalej? Czy PO jest środowiskiem politycznym, które jest zdolne do zyskania nowej energii, o której tyle mówi? Czy Centrum Nowych Idei, które chce powołać nowy przewodniczący Borys Budka, pozwoli Platformie wyjść z marazmu programowego, bezrefleksyjnego anty-PiS-u i ideowej niemocy?
Jest to oczywiście możliwe, ale pod jednym warunkiem: trzeba odrobić lekcje. W internecie dostępne są testy pozwalające na precyzyjne zidentyfikowanie własnych poglądów politycznych. Może już czas, by cała PO wykonała takie ćwiczenie? Ile jest w niej liberalizmu, ile konserwatyzmu, chadeckości, wrażliwości społecznej? Jaką partią chce być po tej wyborczej renowacji?