Urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości udostępniali wrażliwe informacje z życia co najmniej 20 sędziów. Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak aranżował i kontrolował akcję, która miała skompromitować szefa Stowarzyszenia "Iustitia" - ujawnił w poniedziałek Onet.
Szczerba komentując sprawę ocenia, że widzimy przy jej okazji "odwzorowanie scenariusza z szefem KNF" (chodzi o Marka Ch., który - po ujawnieniu przez "Gazetę Wyborczą" jego rozmowy z biznesmenem Leszkiem Czarneckim, w czasie której sugerował, iż w zamian za zatrudnienie przy restrukturyzacji banków Czarneckiego wskazanego przez ówczesnego szefa KNF prawnika, będzie mógł liczyć na przychylność KNF - został zatrzymany dopiero po kilku dniach).
"Kolejna godzina bez dymisji. Czytelne potwierdzenie, że rządzi nami polityczna mafia. Ojciec Chrzestny śpi do południa. Nikt go nie obudził, nikt mu nic nie wydrukował, nie dostarczył internetów" - kpił we wcześniejszym wpisie Szczerba.