Śmierć Kobe'go Bryanta: Do katastrofy doprowadził błąd pilota?

Do mediów wyciekł fragment raportu Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu, mający na celu wyjaśnienie okoliczności tragicznego wypadku śmigłowca, w którym zginął między innymi legendarny koszykarz Kobe Bryant oraz jego córka. Wynika z niego, że do katastrofy mógł doprowadzić błąd pilota.

Aktualizacja: 19.06.2020 13:44 Publikacja: 19.06.2020 13:32

Śmierć Kobe'go Bryanta: Do katastrofy doprowadził błąd pilota?

Foto: AFP

Z części raportu Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu, który wyciekł do mediów wynika, że katastrofę helikoptera Sikorsky S-76B pod Calabasas, którym leciał między innymi legendarny koszykarz Kobe Bryant oraz jego córka, spowodował błąd pilota. Mężczyzna najprawdopodobniej źle ocenił wysokość, na której znajdowała się maszyna. Poza sportowcem i jego córką w tragicznym wypadku zginęło także siedem innych osób.

Raport, o którym mowa liczy ponad tysiąc stron. Według niego pilot Ara Zobayan na 45 minut przed startem zapewniał w wiadomości tekstowej, że warunki pogodowe są dobre.

Helikopter wystartował z lotniska im. Johna Wayne'a w hrabstwie Orange 26 stycznia bieżącego roku po godzinie 9.00 czasu miejscowego. Gdy warunki pogodowe miały się pogorszyć, pilot przekazał informację, że będzie wzlatywał nad chmury. Podał wówczas wysokość około 1200 metrów. Wkrótce później helikopter zaczął jednak tracić wysokość, a pilot przestał porozumiewać się z kontrolą lotów. Choć firma, która była właścicielem maszyny starała się go namierzyć przy użyciu nadajnika GPS, znaleziono jedynie wrak.

Specjaliści oceniają, że katastrofa mogła być spowodowana błędem pilota, który przez trudne warunki pogodowe źle ocenił wysokość, na jakiej znajdowała się maszyna. Mimo że ostateczna opinia zostanie wydana, gdy opublikowana zostanie pełna wersja raportu, wiadomo już, że 50-letni pilot był trzeźwy w chwili katastrofy oraz, że silnik helikoptera był sprawny.

Do katastrofy śmigłowca, na którego pokładzie znajdował się legendarny zawodnik NBA Kobe Bryant, jego 13-letnia córka oraz siedem innych osób doszło 26 stycznia czasu miejscowego. Podczas lotu nad Calabasas w maszynie wybuchł pożar i helikopter runął na ziemię. Nikt nie ocalał.

41-letni koszykarz przez 20 lat był zawodnikiem Los Angeles Lakers. Był pięciokrotnym mistrzem NBA i rekordzistą w kilku kategoriach - m.in. w liczbie zdobytych punktów - 33 643, celnych rzutów za 3 pkt, których zdobył 1827, i pierwszym zawodnikiem, który rozegrał 20 sezonów w jednej drużynie.

Na sportową emeryturę przeszedł w 2016 roku, zdobywając w pożegnalnym meczu z Utah 60 punktów. Po jego odejściu Jeziorowcy wycofali koszulki z numerami 8 i 24, z którymi grał.

Z części raportu Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu, który wyciekł do mediów wynika, że katastrofę helikoptera Sikorsky S-76B pod Calabasas, którym leciał między innymi legendarny koszykarz Kobe Bryant oraz jego córka, spowodował błąd pilota. Mężczyzna najprawdopodobniej źle ocenił wysokość, na której znajdowała się maszyna. Poza sportowcem i jego córką w tragicznym wypadku zginęło także siedem innych osób.

Raport, o którym mowa liczy ponad tysiąc stron. Według niego pilot Ara Zobayan na 45 minut przed startem zapewniał w wiadomości tekstowej, że warunki pogodowe są dobre.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej