Bartosz Kownacki: Liczę na Donalda Trumpa ws. starań o odzyskanie wraku Tu-154M

Nie znam żadnego dokumentu, który wskazywałby, iż polski rząd wystąpił o pomoc w relacjach z Rosją ws. śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej do Baracka Obamy czy Angeli Merkel - mówił w TVP Info wiceszef MON Bartosz Kownacki.

Aktualizacja: 16.11.2016 04:32 Publikacja: 16.11.2016 04:19

Bartosz Kownacki: Liczę na Donalda Trumpa ws. starań o odzyskanie wraku Tu-154M

Foto: Fotorzepa, Jakub Kamiński

"Gazeta Polska Codziennie" przypomniała w wydaniu z 15 listopada wypowiedź Donalda Trumpa, który deklarował, iż może pomóc Polsce w staraniach o odzyskanie wraku tupolewa, który od kwietnia 2010 roku znajduje się na terenie Rosji, a strona rosyjska nie chce go zwrócić, ponieważ jest on dowodem w śledztwie prowadzonym przez tamtejszą prokuraturę.

- Jako prezydent bez wątpienia zabiorę głos w tej sprawie. Dużo słyszałem, że z jakichś przyczyn polskiemu rządowi do tej pory nie udało się sprowadzić do kraju wraku samolotu. Zrobię, co w mojej mocy, aby pomóc polskim władzom - zadeklarował Trump w rozmowie z dziennikarzami TVP Polonia podczas Kongresu Polonii Amerykańskiej.

Kownacki przyjmuje tę wypowiedź za dobrą monetę. – Liczę na pomoc prezydenta Trumpa - przyznał. Zaznaczył jednak od razu, że taka wypowiedź mogła paść już sześć lat temu z ust prezydenta Baracka Obamy, gdyby ówczesny rząd zwrócił się do USA o pomoc w tej sprawie.

Wiceszef MON mówił też o audycie przeprowadzonym w BOR, który wykazał, iż Biuro nie dołożyło należnych starań, by zapewnić bezpieczeństwo w czasie wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu.

Kownacki podkreślił, że BOR wykazał się "ogromem niefrasobliwości" przy zabezpieczeniu tej wizyty i dodał, iż w związku z tym wobec "konkretnych ludzi powinny być wyciągnięte konsekwencje, ponieważ "zachowali się w sposób niefrasobliwy".

Przytoczył przy tym zeznania jednego z oficerów BOR, który zajmuje się sprawdzeniem czy w samolocie nie ma materiałów wybuchowych. Oficer ten miał przyznać, że nie wszedł do luku bagażowego Tu-154M, bo "nie wiadomo było, jak wejść".

"Gazeta Polska Codziennie" przypomniała w wydaniu z 15 listopada wypowiedź Donalda Trumpa, który deklarował, iż może pomóc Polsce w staraniach o odzyskanie wraku tupolewa, który od kwietnia 2010 roku znajduje się na terenie Rosji, a strona rosyjska nie chce go zwrócić, ponieważ jest on dowodem w śledztwie prowadzonym przez tamtejszą prokuraturę.

- Jako prezydent bez wątpienia zabiorę głos w tej sprawie. Dużo słyszałem, że z jakichś przyczyn polskiemu rządowi do tej pory nie udało się sprowadzić do kraju wraku samolotu. Zrobię, co w mojej mocy, aby pomóc polskim władzom - zadeklarował Trump w rozmowie z dziennikarzami TVP Polonia podczas Kongresu Polonii Amerykańskiej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej