Drożejąca żywność budzi niepokój Chińczyków

Wieprzowina w Chinach była w sierpniu aż o 46,7 proc. droższa niż rok wcześniej. Znaczącym zwyżkom cen żywności towarzyszą jednak deflacyjne sygnały z przemysłu.

Aktualizacja: 10.09.2019 21:17 Publikacja: 10.09.2019 21:00

Drożejąca żywność budzi niepokój Chińczyków

Foto: AFP

Lwia część wzrostu cen mięsa przypadła na sierpień (+23,1 proc. wobec lipca) – to skutek epidemii afrykańskiego pomoru świń. Swoje robi wojna handlowa z USA. Chiny przestały kupować amerykańskie produkty rolne, a zastępowanie ich importem z innych krajów nie zawsze się udaje.

Ceny ogółu żywności wzrosły w sierpniu o 10 proc. Mimo to inflacja wyniosła tylko 2,8 proc. rok do roku, czyli tyle samo co w lipcu. Licząc bez żywności, inflacja wyniosła tylko 1,1 proc. r/r. Tymczasem ceny produkcji spadły o 0,8 proc. r./r., najbardziej od sierpnia 2016 r. Spowolnienie gospodarcze i będąca jedną z jego przyczyn wojna handlowa sprawiają, że chińscy producenci są zmuszeni taniej oferować swoje wyroby klientom.

Czytaj także: Azja ruszyła po polską żywność

Monetarny kłopot

Drożejąca żywność przy sygnałach deflacyjnych z przemysłu utrudnia bankowi centralnemu stymulację gospodarki. Analitycy wskazują jednak, że nie zrezygnuje on z luzowania polityki pieniężnej, po tym gdy w piątek obniżył stopę rezerw obowiązkowych dla banków o 50 pkt baz.

– Nie sądzimy, by inflacja napędzana cenami wieprzowiny miała duży wpływ na stanowisko Ludowego Banku Chin w polityce pieniężnej. Wzrost cen wieprzowiny jest wywołany bowiem szokiem popytowym, a inflacja producencka stała się ujemna w związku z osłabieniem wzrostu gospodarczego – twierdzi Lu Ting, ekonomista z banku Nomura.

Drożyzna gasi radość rocznicy

Wzrost cen wieprzowiny, będącej ważnym składnikiem tradycyjnej chińskiej kuchni, a także koszyka inflacyjnego, jest o tyle niepokojący dla władz, że budzi niepokój ludności. W chińskich mediach społecznościowych pojawiło się dużo komentarzy kwestionujących oficjalne dane o inflacji. Część chińskich internautów spekuluje, że dane o wzroście cen żywności są zaniżane, tak by nie przekraczała celu wynoszącego 3 proc.

– Chiny konsumują połowę wieprzowiny z całego świata, więc to ulubione chińskie mięso to ważna sprawa. Zarządzanie jego rynkiem to ciągły test na rządzenie i transparentność – przypomina Diana Choyleva, ekonomistka z firmy Enodo Economics.

Rząd stara się więc pokazać społeczeństwu, że walczy z niedoborami wieprzowiny. Efekty tej walki muszą pojawić się przed 1 października, czyli 70. rocznicą proklamowania Chińskiej Republiki Ludowej.

– Jeśli ceny wieprzowiny nadal będą rosły zbyt szybko, w poważny sposób wpłynie to na życie mieszkańców miast i wsi, a szczególnie ludzi o niskich dochodach. To zaszkodzi radosnej atmosferze świętowania 70. rocznicy założenia Nowych Chin – powiedział Hu Chunhua, wicepremier.

Po świątecznym długim weekendzie priorytetem powinno się stać jednak stymulowanie zwalniającej gospodarki. – Presja popytowa na ceny jest bardzo ograniczona, więc spodziewamy się, że na horyzoncie jest dalsze luzowanie polityki pieniężnej – prognozuje Julian Evans-Pritchard, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.

Wojna handlowa okazuje się wsparciem handlu zagranicznego Chin. W pierwszych ośmiu miesiącach 2019 r. bilans towarowej wymiany zagranicznej wzrósł o 46 proc., do 1,7 bln juanów, wartość całej wymiany handlowej to 20,13 bln juanów (+3,6 proc.), a eksport wzrósł o 6,1 proc. do 10,95 bln juanów – podaje chińska Rada Państwa, powołując się na statystyki celne.

Chiny pogłębiają dominację: nadwyżka w wymianie towarowej z Europą, głównym partnerem, wzrosła o 22 proc., do 659,79 mld juanów. I choć eksport do USA spadł, to bilans wzrósł o 7,7 proc. Tylko z Japonią Pekin ma ujemne saldo handlowe.

Lwia część wzrostu cen mięsa przypadła na sierpień (+23,1 proc. wobec lipca) – to skutek epidemii afrykańskiego pomoru świń. Swoje robi wojna handlowa z USA. Chiny przestały kupować amerykańskie produkty rolne, a zastępowanie ich importem z innych krajów nie zawsze się udaje.

Ceny ogółu żywności wzrosły w sierpniu o 10 proc. Mimo to inflacja wyniosła tylko 2,8 proc. rok do roku, czyli tyle samo co w lipcu. Licząc bez żywności, inflacja wyniosła tylko 1,1 proc. r/r. Tymczasem ceny produkcji spadły o 0,8 proc. r./r., najbardziej od sierpnia 2016 r. Spowolnienie gospodarcze i będąca jedną z jego przyczyn wojna handlowa sprawiają, że chińscy producenci są zmuszeni taniej oferować swoje wyroby klientom.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu
Handel
Francja: Shrinkflacja to oszustwo. Rząd z tym kończy
Handel
Biden chce uderzyć w Chiny. Wzywa do potrojenia ceł na metale