Poczta Polska i Allegro na kursie kolizyjnym

Ściśle współpracujące dotąd firmy poróżnił chiński AliExpress i problem rosnących e-zakupów w Azji – dowiedziała się „Rzeczpospolita". Impas może rozwiązać tylko decyzja rządu.

Aktualizacja: 04.09.2018 08:29 Publikacja: 03.09.2018 21:00

Poczta Polska i Allegro na kursie kolizyjnym

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Allegro opracowało koncepcję konkretnych rozwiązań, które miałyby uszczelnić pobór VAT od towarów kupowanych online poza granicami UE. Chce tym samym uderzyć w swojego głównego rywala – chiński portal AliExpress. Ten w dużej mierze wysyła do naszego kraju zakupy jako korespondencję, prezent lub przesyłkę o wartości poniżej 22 euro, dzięki czemu te towary unikają podatku VAT i opłat celnych.

Czytaj także: VAT-em w zakupy z Chin

Jak ustaliła „Rzeczpospolita", Allegro swój projekt pokazało już w resorcie cyfryzacji, a teraz próbuje zainteresować nim Ministerstwo Infrastruktury (MI). Kłopot w tym, że owe proponowane przez prywatną spółkę regulacje mocno uderzają w Pocztę Polską (PP), która obsługuje import z Chin. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że za niekorzystną dla pocztowców inicjatywą Allegro stoją ludzie, którzy wcześniej byli związani z InPostem i byli jednymi z rozgrywających w „wojnie o rynek listów" między tą spółką a PP.

Szwedzki przykład

Allegro, najpopularniejsza w naszym kraju platforma e-handlu, coraz mocniej odczuwa konkurencję AliExpressu. Dlatego próbuje przekonać rząd do zaostrzenia regulacji. Spółka chce wprowadzenia tzw. domniemania do polskiego prawa celno-podatkowego. W efekcie każda koperta, np. z Chin, o grubości powyżej 20 mm musiałaby być traktowana jako przesyłka z towarem. Od każdej takiej przesyłki PP musiałaby pobierać VAT i ewentualne dodatkowe wynagrodzenie za dokonanie czynności celno-podatkowych. Allegro sugeruje również, że PP mogłaby otrzymać status agenta celnego i dokonywać odpraw towarów.

Z propozycją zmian Allegro poszło do Ministerstwa Cyfryzacji (MC), a to z kolei zwróciło się do resortu infrastruktury. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", takie działanie zaskoczyło MI. Co zresztą nie dziwi, bo projekt Allegro jest niekorzystny dla podległej resortowi Poczty. – Nie rozumiem, dlaczego na ten temat MC rozmawiało z Allegro – dziwi się przedstawiciel resortu infrastruktury.

Czytaj także: Listonosz pobierze VAT

Oburzona jest również Poczta Polska, która dotąd była kluczowym partnerem logistycznym Allegro (razem też pracują nad budową sieci maszyn do odbioru paczek). W nieoficjalnych rozmowach przyznaje, że Allegro działa na niekorzyść PP. Przesyłki z Chin stanowią bowiem dla państwowego operatora istotne źródło przychodów. A proponowane przez Allegro zmiany ograniczyłyby ten intratny biznes. O tym, jak bardzo, niech świadczy przykład Szwecji: gdy w br. wprowadzono tam opodatkowanie od przesyłek z Chin, ich liczba spadła ze 160 tys. do 15 tys. dziennie.

Ale to niejedyny problem PP. Propozycja Allegro nałożyłaby bowiem na państwową spółkę dodatkowe obowiązki i koszty. Poczta wskazuje, że pobór podatku na zasadzie domniemania może generować większe koszty niż sama wartość pobranego VAT.

Justyna Siwek, rzecznik PP, zauważa ponadto, że już dziś, zgodnie z obowiązującymi przepisami Poczta jest inkasentem cła i VAT od przesyłek spoza UE zawierających towary. – I z tego obowiązku się wywiązujemy. Istotne jest jednak to, że należności są inkasowane tylko wówczas, gdy należność została naliczona przez służby celno-skarbowe – zastrzega.

W imię przedsiębiorców

Z naszych informacji wynika, że PP jako „policzek" potraktowała fakt, iż za propozycją zmian w prawie stoją m.in. Tom Ruhan i Krystian Szostak z Allegro. Wcześniej pracowali oni dla InPostu (pierwszy był doradcą zarządu, a drugi wiceprezesem) i zasłynęli jako zagorzali przeciwnicy Poczty na rynku listów.

W Allegro zapewniają jednak, że chodzi tylko o interes 125 tys. polskich przedsiębiorców zrzeszonych na tej platformie. Paweł Klimiuk, dyrektor komunikacji korporacyjnej w Allegro, przekonuje, że ci wielokrotnie skarżyli się na nierówność traktowania i stosowania obowiązującego prawa. – Ponoszą wszystkie przewidziane prawem daniny publiczne, w tym cła i podatki, jednocześnie zmagając się ze zjawiskiem nabywania produktów poza UE, głównie w Chinach, sprowadzania ich w przesyłkach listowych bez uiszczenia VAT. Ich zdaniem to zwyczajnie nie fair i trudno się z taką opinią nie zgodzić – tłumaczy Klimiuk.

Według niego proponowane przez Allegro rozwiązania mają prowadzić do tworzenia równych warunków konkurowania dla wszystkich. – Staramy się, żeby głos polskich przedsiębiorców był słyszany w całym ekosystemie gospodarczym – zaznacza.

Z naszych informacji wynika, że w rządzie nie ma jednomyślności, jak problem opodatkowania importu e-zakupów spoza UE rozwiązać.

Świat ograniczy import z Chin?

W czwartek i piątek w Etiopii będzie odbywać się coroczny kongres Międzynarodowej Unii Pocztowej (UPU), który zdominować może temat przesyłek e-commerce m.in. z Chin. Na podniesienie tej kwestii naciska Donald Trump. Amerykański prezydent zobowiązał swoją administrację, by na zjeździe UPU doprowadziła do modernizacji modelu dostaw z Chin. O podjęcie podobnych działań do polskiego rządu zaapelowała Konfederacja Lewiatan. Według niej opłaty za przesyłki z Azji do UE są za niskie, co negatywnie odczuwają np. działające na naszym rynku platformy internetowe konkurujące z chińskimi. Opłaty te są następstwem ustaleń, jakie zapadają w UPU. Poszczególne kraje są zaszeregowane do jednej z dziewięciu kategorii, determinujących wysokość owych opłat. – Chiny zyskują na korzystnym zaszeregowaniu, dzięki czemu stosują niskie opłaty i są de facto subsydiowane przez inne kraje – mówi Aleksandra Musielak, ekspertka Lewiatana.

Krzysztof Obłój | ekspert zarządzania z Akademii L. Koźmińskiego

Regulatorzy i agendy rządowe nie nadążają za rozwojem technologii oraz e-commerce. Zupełnie nie jesteśmy przygotowani do tych wyzwań od strony prawa. Obowiązek opodatkowania wszystkich przesyłek spoza UE można wprowadzić, gdy jest ich kilkaset, a nie setki tysięcy. E-sklepy już dziś omijają przepisy w UE, dając produkt za darmo, a pobierając zwiększoną opłatę tylko za jego dostarczenie. W efekcie płacą niższy VAT za usługę. Państwo musi więc sobie odpowiedzieć, czy walczyć z handlem transgranicznym, czy może szukać rozwiązań upraszczających system. Z pewnością nie można dopuścić do sytuacji, by rząd i państwowa spółka miały sprzeczne interesy. Jeśli jest pomysł, by Poczta Polska była istotną częścią Nowego Jedwabnego Szlaku, to należy stworzyć regulacje, które będą sprzyjać tej idei.

Allegro opracowało koncepcję konkretnych rozwiązań, które miałyby uszczelnić pobór VAT od towarów kupowanych online poza granicami UE. Chce tym samym uderzyć w swojego głównego rywala – chiński portal AliExpress. Ten w dużej mierze wysyła do naszego kraju zakupy jako korespondencję, prezent lub przesyłkę o wartości poniżej 22 euro, dzięki czemu te towary unikają podatku VAT i opłat celnych.

Czytaj także: VAT-em w zakupy z Chin

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Wojna Lidla i Biedronki zwiększy długi sklepów
Handel
LPP podnosi rękawicę i odpiera zarzuty Hindenburg
Handel
Coraz ostrzejsza walka Lidla i Biedronki. To będzie tania Wielkanoc?
Handel
Lidl ponownie uderza w Biedronkę. Co zarzuca konkurentowi niemiecka sieć?
Handel
Prezes LPP uspokaja inwestorów. Akcje odbijają po załamaniu