– Postanowiłem powołać prywatną fundację, w której jako założyciel skupię swoje aktywa. Semper Simul będzie posiadaczem 31,5 proc. głosów i 319 tys. akcji LPP S.A. Tam skomasuję swoje wszystkie aktywa, także z Home & You, gdzie również mam udziały – zapowiedział Marek Piechocki, prezes LPP.
Celem fundacji jest nie tylko sprawna sukcesja w firmie i zachowanie jej integralności, ale i polskości. – Moim marzeniem jest to, by była to polska firma, na pokolenia – wyjaśniał szef spółki. – Rodzina Piechockich będzie żyć i mieszkać w Polsce. Zaczęliśmy tworzyć konstytucję rodziny Piechockich, mówimy w niej o skromnym trybie życia, o konsumowaniu, o tym, że nie wydajemy tych pieniędzy – wyjaśnia swoją filozofię.
Zgodnie z planem Piechockiego jego dwójka synów – Piotr i Marcin – już podjęła pracę w LPP S.A., wszyscy jako rodzina mają też kontrolować nową fundację. Obecnie trwają prace nad jej statutem, który ma uniemożliwić sprzedaż udziałów, a nawet ograniczyć wypłaty dywidend. Marek Piechocki rygorystycznie podchodzi do wypłat dywidend, podkreślając, że przez pierwsze 20 lat działalności ich nie wypłacano. Obecnie akcjonariuszom wypłacanych jest nie więcej niż 15 proc. wypracowanego zysku.
– Ja LPP nie sprzedam, a dzięki zapisom fundacji moja rodzina będzie dalej budować firmę. Przygotowując rodzinną konstytucję, czytałem o ordynacjach, jak to Zamoyski budował swoją w XVI wieku. Miał wtedy dwa miasta, a jak kończył budowę, to było już sześć – opowiada Piechocki.
Prezes LPP podkreśla, że takie same intencje ma drugi z założycieli Jerzy Lubianiec. – Mój wspólnik planuje założenie takiej samej fundacji, na takich samych zasadach. Mamy takie same intencje, żeby firma pozostała polska – mówił.