Brytyjskie e-sklepy, jak chińskie, nie wliczają VAT

Początek roku to zamieszanie w zakupach. Także brytyjskie sklepy stały się sporo tańsze, odkąd kraj opuścił UE. Dla polskich firm to nowy rywal, podobnie jak wchodzący właśnie na rynek Amazon.

Aktualizacja: 28.01.2021 06:20 Publikacja: 27.01.2021 21:00

Brytyjskie e-sklepy, jak chińskie, nie wliczają VAT

Foto: AFP

Polacy polubili zakupy internetowe, przez pandemię sprzedaż online mogła sięgnąć nawet 100 mld zł w 2020. Choć na rynku już się dużo działo, to początek roku obfituje w kolejne wstrząsy. Wyjście Wielkiej Brytanii z UE spowodowało, że tamtejsze sklepy przestały doliczać VAT do transakcji np. z Polski. Oznacza to ogromne zmiany w cenach, choć należy się liczyć z dodatkową opłatą przy odbiorze. Sami sprzedawcy nie wiedzą, jak ma to wyglądać.

Czytaj także: Tysiące firm chcą zyskać na boomie w internecie

Taniej czy drożej?

– Polscy i unijni konsumenci nie są świadomi swoich nowych obowiązków związanych ze zmianą statusu podatkowego Wielkiej Brytanii po brexicie. Można znaleźć wiele historii internautów, którzy po nowym roku zrobili zakupy w e-sklepie w Wielkiej Brytanii i musieli zapłacić podatek VAT i cło, nierzadko w wysokości kilkadziesiąt procent ceny towaru – mówi Marta Kasztelan, koordynatorka e-Izby ds. e-podatków, doradca podatkowy w kancelarii Sowiński i Partnerzy.

– Podobnie jak w przypadku zakupów na chińskich platformach problemem może okazać się brak skutecznych mechanizmów poboru cła i podatku VAT w Polsce od e-sprzedaży z krajów trzecich – dodaje. Jak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2019 r., jedynie 1 proc. przesyłek pocztowych oraz 4 proc. kurierskich do Polski spoza UE było objętych kontrolą celno-skarbową.

– Przedstawiamy przesyłki do odprawy celnej. Poczta nie dopełnia natomiast formalności celnych, ani nie nalicza należności celno-podatkowych dla przesyłek – wyjaśnia Justyna Siwek, rzecznik Poczty Polskiej. – W przypadku przesyłek zawierających towary podlegające należnościom celnym lub podatkowym to funkcjonariusze określają ich wysokość i wystawiają dokumenty, na podstawie których pobieramy opłaty od adresatów przy doręczeniu – dodaje.

Sami sprzedawcy nie wiedzą, jak podejść do tej sytuacji. – Nie wiemy, ile może wynosić dopłata, czy i jak będzie wymagana. Będziemy wdzięczni za informację zwrotną z kwotą, jeśli będzie wymagana, aby zbierać takie informacje na przyszłość – takie informacje przesyłają brytyjskie e-sklepy, informując, że terminy dostaw do UE są znacznie dłuższe.

– Słyszymy o jednych klientach, którzy zrobili dzięki temu interes życia, o innych, którzy muszą niespodziewanie dopłacić do zamówienia kilkaset złotych, jak również o sklepach, które w związku z sytuacją zamierzają palić ubrania ze zwrotów – mówi Robert Stolarczyk, prezes PromoTraffic, agencji wspierającej polski e-commerce w sprzedaży zagranicą. – Będziemy mieli do czynienia z „gaszeniem pożarów" za pomocą pojedynczych umów dotyczących różnych sektorów – dodaje.

Amazon wstrząśnie

Jakby zamieszania było mało, to jeszcze Amazon potwierdził krążące od dawna informacje o wejściu do Polski. Z tego powodu miał zostać przyspieszony giełdowy debiut Allegro – dzisiaj reakcja inwestorów nie byłaby tak entuzjastyczna, czego dowodzi fakt, że po ogłoszeniu planów Amazona kurs Allegro spadał o 7–8 proc.

– Amazon od wielu lat wspiera polskich klientów oraz pomaga sprzedawać produkty polskich przedsiębiorców w naszych europejskich sklepach. Kolejnym etapem jest wprowadzenie pełnej oferty detalicznej dla konsumentów w Polsce i właśnie nadszedł czas na ten krok – mówi Alex Ootes, wiceprezes Amazona ds. rozwoju w UE.

– Firma zgromadziła niemałą liczbę polskich użytkowników korzystających z niemieckiej wersji. Nie startuje od „zera", a będzie budować silniejszą pozycję – mówi Dagmara Plata-Alf z Akademii Leona Koźmińskiego.

– Z punktu widzenia konsumenta drugi taki duży gracz na rynku to dobra wiadomość. Nie tylko ze względu na większą liczbę ofert, ale też wzmożone starania sprzedawców, żeby to właśnie u nich zrobić zakupy – mówi Łukasz Sztuczyński, szef działu SHOP+ w Mindshare Polska. – Konkurencja nie będzie jednak oznaczała jedynie walki cenowej. Kluczową rolę w pozyskaniu kupujących odegrają budowanie świadomości marki sklepu, obsługa – zarówno proces dostawy, jak i posprzedażowy – a także lojalizacja klientów – dodaje.

Nie brakuje głosów, że może to być powtórka z porażki eBay nad Wisłą, ale realia są inne. Amazon ma w Polsce potężne zaplecze logistyczne, otworzy dziesiąty magazyn. Po trzech kwartałach 2020 r. przychody to 260,5 mld dol., ponad 34 proc. większe niż w 2019 r. W czwartym kwartale spodziewał się 112–121 mld dol. sprzedaży.

Najbardziej oczekiwany debiut

Po latach plotek i pogłosek największa platforma handlu online wchodzi na nasz rynek. Amazon podaje, że ponad 50 proc. towarów sprzedawanych na platformie pochodzi od zewnętrznych partnerów. Wejście do serwisu pozwoli polskim firmom dotrzeć do ponad 300 milionów klientów Amazon na świecie. Przez Amazon sprzedaje 1,7 mln małych i średnich firm, a ponad 200 tys. przekroczyło 100 tys. dol. sprzedaży w 2019 r. – O oficjalnym pojawieniu się Amazon w Polsce była już mowa tyle razy w ostatnich latach, że kiedy wreszcie ten moment nastąpił, raczej nie spotykam się z olbrzymimi zachwytami – mówi Krzysztof Bartnik, założyciel firmy logistycznej Imker. – Dla e-sklepów to świetny kanał i nie mogę się doczekać, kiedy rozpocznie się przeciąganie liny pomiędzy firmą Jeffa Bezosa a Allegro – dodaje.

Patrycja Sass-Staniszewska Prezes Izby Gospodarki Elektronicznej

Amazon od kilku lat ma w kraju centra logistyczne, przygotowując się do startu sprzedaży do polskiego e-konsumenta. Wchodząc na rynek, z pewnością wesprze większe firmy, od dawna przygotowujące się do ekspansji międzynarodowej. Polskie firmy i konsumenci mają duże zaufanie do lokalnych marek, które od lat działają na rynku i budują sprzyjające środowisko biznesowe w branży. Polskie sklepy i platformy przez ostatnie lata mocno inwestują w technologie, obsługę klienta i rozwiązania technologiczne, nie odbiegają profesjonalizmem od innych graczy.

Polacy polubili zakupy internetowe, przez pandemię sprzedaż online mogła sięgnąć nawet 100 mld zł w 2020. Choć na rynku już się dużo działo, to początek roku obfituje w kolejne wstrząsy. Wyjście Wielkiej Brytanii z UE spowodowało, że tamtejsze sklepy przestały doliczać VAT do transakcji np. z Polski. Oznacza to ogromne zmiany w cenach, choć należy się liczyć z dodatkową opłatą przy odbiorze. Sami sprzedawcy nie wiedzą, jak ma to wyglądać.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Wojna Lidla i Biedronki zwiększy długi sklepów
Handel
Coraz ostrzejsza walka Lidla i Biedronki. To będzie tania Wielkanoc?
Handel
LPP podnosi rękawicę i odpiera zarzuty Hindenburg
Handel
Lidl ponownie uderza w Biedronkę. Co zarzuca konkurentowi niemiecka sieć?
Handel
Prezes LPP uspokaja inwestorów. Akcje odbijają po załamaniu