Koncern Nestle już dwa lata temu zobowiązał się do tego, że w 2025 roku 100 procent opakowań produktów firmy będzie nadawało się do recyklingu lub ponownego zużycia. W ten sposób firma chce w tym okresie zredukować zużycie pierwotnych tworzyw sztucznych o jedną trzecią. Jednak pozyskiwanie surowca z recyklingu , szczególnie do opakowań przeznaczonych do kontaktu z żywnością nie jest łatwe. Dlatego też Nestle chce zadbać o pogłębienie rynku takich tworzyw i pobudzenie popytu.

Czytaj także: Greenpeace apeluje do Nestle o rezygnacje z jednorazowych, plastikowych opakowań

- Żaden plastik nie powinien trafić na wysypisko ani do środowiska. Sprawienie, żeby tworzywa sztuczne z recyklingu nadawały się do pakowania żywności, stanowi ogromne wyzwanie dla naszej branży. Dlatego oprócz zmniejszenia zużycia plastiku i zbiórki odpadów z tego tworzywa, chcemy stworzyć obieg zamknięty i sprawić, że więcej tworzyw sztucznych będzie można w nieskończoność poddawać recyklingowi – stwierdził Mark Schneider, prezes Nestle.

W ramach tego koncern zobowiązał się do pozyskania 2 mln ton tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu i przeznaczonych do kontaktu z żywnością. Aby osiągnąć ten cel Nestle przeznaczyło w okresie 2020-2025 ponad 1,5 mld franków szwajcarskich (ok. 6 mld złotych) na premie za takie materiały.

Kolejnym krokiem jest szukanie innowacji w dziedzinie opakowań – nowych materiałów, systemów wielokrotnego napełniania czy rozwiązań w zakresie przetwarzania odpadów. Koncern chce zainwestować 250 mln franków w startupy prowadzące przedsięwzięcia w obszarze zrównoważonych opakowań. Oprócz tego, nadal będzie inwestował w prace Nestle Institute of Packaging Sciences.