- Jeśli mamy mieć umowę, to to zróbmy. Wielu ludzi o tym mówi. Widzę, że wielu analityków mówi o tymczasowej umowie oznaczającej porozumienie w niektórych sprawach, w pierwszej kolejności łatwych. Nie ma jednak rzeczy łatwych czy trudnych. Jest umowa albo jej nie ma. Jest to jednak coś, co będziemy pewnie rozważać - powiedział Trump.

Czytaj także:  Amerykańskie spółki ewakuują się z Chin 

Biały Dom sprecyzował wypowiedź prezydenta wskazując, że wolałby on zawarcie całościowej umowy gospodarczej z Chinami. Wcześniej pojawiły się jednak przecieki mówiące, że doradcy prezydenta dopuszczają zawarcie tymczasowej umowy, tak by ograniczyć wpływ wojny handlowej na gospodarkę przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi.

W przyszłym tygodniu chińscy i amerykańscy negocjatorzy spotykają się w Waszyngtonie, by przygotować rozmowy na wyższym szczeblu, do których dojdzie w październiku. Trump niedawno w „geście dobrej woli” przesunął podwyżkę ceł na import z Chin wart 250 mld dolarów rocznie z 1 października na 15 października. Zrobił to na prośbę chińskiego wicepremiera Liu He. Wcześniej Chiny zwolniły ze swojej podwyżki ceł 16 rodzajów amerykańskich produktów. Chińscy kupcy wznowili też zakupy amerykańskiej soi.