PiS łamie się wobec handlu w niedzielę. Możliwe zmiany

Możliwe „korekty” do pomysłu całkowitego zakazu handlu w niedzielę zapowiedziała Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.

Aktualizacja: 05.02.2019 11:28 Publikacja: 05.02.2019 11:19

PiS łamie się wobec handlu w niedzielę. Możliwe zmiany

Foto: 123RF

Zgodnie z planem PiS, od nowego roku handel jest możliwy jedynie w ostatnią niedzielę miesiąca, a od przyszłego roku sklepy w niedzielę będą zamknięte na głucho. Jednak w tym żelaznym planie zaczynają się pojawiać pierwsze pęknięcia, i nawet w samej partii aktualnie rządzącej pojawiają się głosy o zatrzymaniu dalszych zmian. Do polityków mają docierać sygnały, że rośnie społeczny sprzeciw wobec zakazu handlu w niedzielę. Najlepszym dowodem na zmianę kursu jest poniedziałkowa rozmowa Jadwigi Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii, w studiu RMF.

Czytaj także: Niedzielny zakaz dobija małe sklepy spożywcze

- Jeśli właściciele małych sklepów jasno zakomunikują, że dla nich istotne jest rozszczelnienie tego systemu i model obowiązujący w ubiegłym roku był wystarczający, jeśli takie analizy byłyby jednoznaczne, to wówczas jest możliwa korekta ustawowa – powiedziała minister o ewentualnych zmianach w zakazie handlu.

Zapowiedziała też, że pokaże dane dotyczące wpływu zakazu handlu niedziele na małe sklepy, w ramach polemiki z Biurem Analiz Sejmowych, które pokazało, że zakaz handlu ma na nie negatywny wpływ.

Czytaj także: W 2018 roku zlikwidowano w Polsce 11 tysięcy sklepów 

- Od momentu wejścia w życie zakazu handlu, centra handlowe straciły ponad 15,7 mln klientów robiących do tej pory zakupy w niedziele – skomentował tę wypowiedź na Twitterze Ryszard Petru?. Poinformował, za danymi z Retail Institute, że największe spadki odnotowały kategorie usługowe tj.: zdrowie i uroda (-11,4 proc.), rozrywka (-11 proc.), kawiarnie i restauracje (-3,7 proc.).

Tymczasem, jak pisaliśmy wczoraj w Rzeczpospolitej, prawie 40 proc. Polaków nie wie, w które niedziele 2019 roku można robić zakupy – wynika z badania udostępnionego redakcji przez Havas Media Group. Więcej niż co trzeci nie wie, co się zmieniło w 2019 r., ani w którą dokładnie niedzielę będzie można jednak pójść na zakupy. O tym, że chodzi o ostatnią niedzielę miesiąca, miało wiedzieć jedynie 60 proc. osób.

Podobna opinia płynie z badania Maison & Partners dla Związku Przedsiębiorców i Pracodawców - od listopada liczba osób popierających zakaz handlu w niedzielę stopniała o 3 pkt proc., do 28 proc. To oznacza, że 71 proc. Polaków nie chce, żeby politycy „urządzali im weekendy", jak stwierdziła prof. Dominika Maison. Najmniejsze poparcie zakaz handlu ma wśród mieszkańców małych oraz największych miast.

Zgodnie z planem PiS, od nowego roku handel jest możliwy jedynie w ostatnią niedzielę miesiąca, a od przyszłego roku sklepy w niedzielę będą zamknięte na głucho. Jednak w tym żelaznym planie zaczynają się pojawiać pierwsze pęknięcia, i nawet w samej partii aktualnie rządzącej pojawiają się głosy o zatrzymaniu dalszych zmian. Do polityków mają docierać sygnały, że rośnie społeczny sprzeciw wobec zakazu handlu w niedzielę. Najlepszym dowodem na zmianę kursu jest poniedziałkowa rozmowa Jadwigi Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii, w studiu RMF.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Biden chce uderzyć w Chiny. Wzywa do potrojenia ceł na metale
Handel
Pęka handel Chin z Rosją. Kreml po prośbie w Pekinie
Handel
Drożyzna zmienia gusta konsumentów w Polsce. Cena ma znaczenie
Handel
Polacy pokochali diamenty. Jubilerzy zacierają ręce
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Handel
Koniec z alkoholem na stacjach benzynowych? Premier Tusk rozważa ten pomysł