Czarny Piątek przyćmił święta? Zadziwiający zastój w handlu

Sprzedaż detaliczna zwiększyła się w grudniu w ujęciu realnym o 3,9 proc. rok do roku. W minionych dwóch latach tylko jeden miesiąc był pod tym względem słabszy. To może być efekt upowszechnienia się tzw. Black Friday, czyli okresu wyprzedaży pod koniec listopada.

Aktualizacja: 22.01.2019 11:28 Publikacja: 22.01.2019 09:37

Czarny Piątek przyćmił święta? Zadziwiający zastój w handlu

Foto: AFP

W listopadzie sprzedaż detaliczna, obejmująca przedsiębiorstwa zatrudniające co najmniej dziewięć osób, zwiększyła się w ujęciu realnym o 6,9 proc. rok do roku. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści przeciętnie szacowali, że w grudniu wzrosła o 6,8 proc. Tylko jeden z 25 uczestników ankiety oczekiwał wyniku poniżej 5 proc.

W grudniu do wyhamowania wzrostu sprzedaży detalicznej przyczyniły się przede wszystkim mniejsze wydatki na żywność i napoje, które zmalała o 2,6 proc. rok do roku, po zwyżce o 3 proc. rok do roku w listopadzie.

Czytaj także: Sklepy oszukiwały klientów w Czarny Piątek 

W porównaniu do listopada wyraźnie wyhamował wzrost sprzedaży odzieży i obuwia oraz mebli oraz sprzętu RTV i AGD. Nie musi to jednak świadczyć o pogorszeniu nastrojów konsumentów, które takie wydatki zwykle dobrze odzwierciedlają. Być może większą niż w ubiegłym roku część przedświątecznych zakupów Polacy dokonali w okresie promocji pod koniec listopada, znanym jako „czarny piątek”.

„Słabość sprzedaży dóbr trwałego użytku nas nie zaskakuje. Widoczny od kilku lat trend przesuwania przedświątecznych zakupów dóbr trwałych z grudnia na listopad w związku z ukorzeniającą się na polskim gruncie tradycją +czarnych piątków+ znalazł w tym roku swoją kulminację” – zauważyli ekonomiści mBanku.

W całym 2018 r. sprzedaż detaliczna w ujęciu realnym, tzn. przy założeniu stałości cen, rosła średnio w tempie 6,5 proc., po 7,1 proc. w 2017 r. Te dane są spójne z kreślonym przez ekonomistów scenariuszem stopniowego hamowania wzrostu wydatków konsumpcyjnych, które były głównym motorem rozwoju polskiej gospodarki w ostatnich latach.

Jak jednak zauważył Andrzej Kamiński, ekonomista z banku Millennium, w samym IV kwartale sprzedaż detaliczna rosła szybciej, niż w III kwartale. „Sądzimy zatem, że wzrost konsumpcji gospodarstw domowych nieznacznie przyspieszył w ostatnim kwartale ub. roku, do 4,7 proc. rok do roku z 4,5 proc. w III kwartale” – napisał w komentarzu.

W listopadzie sprzedaż detaliczna, obejmująca przedsiębiorstwa zatrudniające co najmniej dziewięć osób, zwiększyła się w ujęciu realnym o 6,9 proc. rok do roku. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści przeciętnie szacowali, że w grudniu wzrosła o 6,8 proc. Tylko jeden z 25 uczestników ankiety oczekiwał wyniku poniżej 5 proc.

W grudniu do wyhamowania wzrostu sprzedaży detalicznej przyczyniły się przede wszystkim mniejsze wydatki na żywność i napoje, które zmalała o 2,6 proc. rok do roku, po zwyżce o 3 proc. rok do roku w listopadzie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Biedronka atakuje Lidla w walce o VAT. Kto zamrozi więcej cen?
Handel
Właściciel Milki troszczy się o Rosjan. „Nie możemy przestać dostarczać żywności”
Handel
LPP: nie handlujemy w Rosji od dwóch lat, ale wciąż zarabialiśmy
Handel
Krótsze godziny otwarcia sklepów w Wielką Sobotę. Gdzie zrobić zakupy w Wielkanoc?
Handel
Właściciel Sinsay i Reserved z rekordowymi wynikami. Nowe dane o sprzedaży w Rosji