Już w ten czwartek odbędzie się referendum, w którym Brytyjczycy postanowią, czy chcą pozostać w Unii Europejskiej. O co tak naprawdę toczy się ta gra, którą prowadzi premier David Cameron z Brukselą? Czy chodzi o wywalczenie kolejnych rabatów i ulg, czy może prywatny interes brytyjskiego przywódcy i umocnienie poparcia dla Partii Konserwatywnej?
- Pamiętajmy o tym, że pomysł referendum powstał w czasie, w którym w sondażach po piętach Partii Konserwatywnej „deptała" Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, która właśnie wysyłała postulat wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej – przypomina Piotr Wawrzyk.
- Stąd Cameron przejął ten pomysł, chcąc zachować swoją pozycję – uważa.
Wielka Brytania już teraz pełni szczególną rolę w strukturach Unii Europejskiej i cieszy się licznymi przywilejami.