#RZECZoBIZNESIE: Piotr Wawrzyk: Brexit to początek końca wspólnoty

Brexit w żaden sposób nie rozwiązuje problemu imigrantów - mówi dr Piotr Wawrzyk z Instytutu Europeistyki Uniwersytetu Warszawskiego.

Publikacja: 21.06.2016 12:39

#RZECZoBIZNESIE: Piotr Wawrzyk: Brexit to początek końca wspólnoty

Foto: ekonomia.rp.pl

Już w ten czwartek odbędzie się referendum, w którym Brytyjczycy postanowią, czy chcą pozostać w Unii Europejskiej. O co tak naprawdę toczy się ta gra, którą prowadzi premier David Cameron z Brukselą? Czy chodzi o wywalczenie kolejnych rabatów i ulg, czy może prywatny interes brytyjskiego przywódcy i umocnienie poparcia dla Partii Konserwatywnej?

- Pamiętajmy o tym, że pomysł referendum powstał w czasie, w którym w sondażach po piętach Partii Konserwatywnej „deptała" Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, która właśnie wysyłała postulat wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej – przypomina Piotr Wawrzyk.

- Stąd Cameron przejął ten pomysł, chcąc zachować swoją pozycję – uważa.

Wielka Brytania już teraz pełni szczególną rolę w strukturach Unii Europejskiej i cieszy się licznymi przywilejami.

- Takim szczególnie wyjątkowym przywilejem jest tzw. rabat budżetowy, dzięki któremu Brytyjczycy nie wpłacają tyle, ile powinni wpłacać do unijnego budżetu. Wziął się on stąd, że Brytyjczycy nie korzystają z dotacji na rolnictwo w ramach wspólnej polityki rolnej UE – wyjaśnia Wawrzyk.

- Oprócz tego, Brytyjczycy nie muszą przystępować do unii walutowej. Pamiętajmy również, że nie należą do strefy Schengen ani do tzw. przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości – dodaje.

Brexit nie rozwiąże kryzysu imigracyjnego

Jednym z głównych argumentów zwolenników wyjścia Wielkiej Brytanii z UE jest zahamowanie napływu imigrantów.

- Brexit w żaden sposób nie rozwiązuje problemu imigrantów przebywających na Wyspie – podkreśla Wawrzyk.

- To nie imigranci z Europy Środkowo-Wschodniej są głównym obciążeniem dla budżetu Wielkiej Brytanii. Głównymi biorcami świadczeń są te osoby, które przybywają z dawnych kolonii brytyjskich – tłumaczy.

Początek końca Unii Europejskiej?

Pozostałe kraje członkowskie UE z niepokojem śledzą napiętą sytuację w Wielkiej Brytanii. Wraz z nasilającym się kryzysem migracyjnym, rosną również nastroje eurosceptyczne w innych państwach.

- Kilka krajów albo zapowiadało, że chciało iść drogą Brytyjczyków, albo partie eurosceptyczne odgrywają w nich istotną rolę na scenie politycznej – zauważa Wawrzyk i powołuje się na przykład m. in. sytuacji w Czechach, Austrii, Danii oraz Holandii.

- Gdyby kraje te podążyły tropem Brytyjczyków, to Unia w zasadzie traci sens – podkreśla.

Już w ten czwartek odbędzie się referendum, w którym Brytyjczycy postanowią, czy chcą pozostać w Unii Europejskiej. O co tak naprawdę toczy się ta gra, którą prowadzi premier David Cameron z Brukselą? Czy chodzi o wywalczenie kolejnych rabatów i ulg, czy może prywatny interes brytyjskiego przywódcy i umocnienie poparcia dla Partii Konserwatywnej?

- Pamiętajmy o tym, że pomysł referendum powstał w czasie, w którym w sondażach po piętach Partii Konserwatywnej „deptała" Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, która właśnie wysyłała postulat wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej – przypomina Piotr Wawrzyk.

Gospodarka
20 lat Polski w UE. Dostęp do unijnego rynku ważniejszy niż dotacje
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Gospodarka
Bez potencjału na wojnę Iranu z Izraelem
Gospodarka
Grecja wyleczyła się z trwającego dekadę kryzysu. Są dowody
Gospodarka
EBI chce szybciej przekazać pomoc Ukrainie. 560 mln euro na odbudowę
Gospodarka
Norweski fundusz: ponad miliard euro/dolarów zysku dziennie