Niezłe rokowania Polski i Węgier

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju to kolejna międzynarodowa instytucja, która ocenia, że choć Polska nie uniknie pierwszej od 30 lat recesji, to będzie ona stosunkowo płytka.

Aktualizacja: 13.05.2020 11:04 Publikacja: 12.05.2020 21:00

Niezłe rokowania Polski i Węgier

Foto: Adobe Stock

W ocenie EBOR-u polska gospodarka skurczy się w tym roku o 3,5 proc., a w przyszłym roku urośnie o 4 proc. Podobne perspektywy ma, średnio rzecz biorąc, niemal 40 krajów środkowej, wschodniej i południowej Europy, środkowej Azji i północnej Afryki, w których działalności prowadzi EBOR.

Wygląda jednak na to, że kryzys wywołany przez pandemię Covid-19 obejdzie się z Polską łagodniej niż z większością innych krajów na podobnym poziomie rozwoju. W świetle prognoz EBOR spośród tzw. nowych krajów członkowskich UE (tych, które weszły do Unii razem z Polską lub później) tylko Węgry mogą liczyć na równie mały spadek PKB w tym roku jak my.

Na przeciwległym biegunie są kraje bałtyckie, których gospodarki mogą się w tym roku skurczyć o 6–7 proc. Podobne są prognozy dla Słowacji.

Poprzednio, w listopadzie, EBOR spodziewał się, że polska gospodarka urośnie w tym roku o 3,5 proc. To oznacza, że swoją prognozę ściął o 7 pkt proc. W przypadku Węgier ta rewizja jest jeszcze mniejsza, wynosi 6,6 pkt proc. Prognozę dynamiki PKB Słowacji EBOR obniżył jednak aż o 8,5 pkt proc., a Litwy o ponad 9 pkt proc.

Ekonomiści londyńskiej instytucji tłumaczą, że Polska i Węgry wyróżniają się spośród innych państw regionu większym rozmachem programów antykryzysowych. Ich relatywnie dobre rokowania są też pochodną większej dywersyfikacji ich gospodarek niż w przypadku Słowacji, gdzie dominuje przemysł motoryzacyjny, czy krajów z południa Europy, gdzie dużą rolę odgrywa turystyka.

Mateusz Szczurek, główny ekonomista EBOR w Europie Środkowo-Wschodniej i były minister finansów RP, przestrzega jednak przed nadmiernym optymizmem. Jak tłumaczy w rozmowie z „Rzeczpospolitą", te prognozy bazują na założeniu, że ograniczenia aktywności ekonomicznej wprowadzone w połowie marca w celu stłumienia rozwoju epidemii koronawirusa w ciągu czterech miesięcy zostaną wycofane. Jeśli nie, to recesja będzie głębsza.

Obecnie jednak prognozy EBOR dla polskiej gospodarki są nieco bardziej optymistyczne od tych, które publikowały w ostatnim czasie inne instytucje międzynarodowe. Komisja Europejska oczekuje w tym roku spadku PKB Polski o 4,3 proc., a MFW o 4,6 proc.

W ocenie EBOR-u polska gospodarka skurczy się w tym roku o 3,5 proc., a w przyszłym roku urośnie o 4 proc. Podobne perspektywy ma, średnio rzecz biorąc, niemal 40 krajów środkowej, wschodniej i południowej Europy, środkowej Azji i północnej Afryki, w których działalności prowadzi EBOR.

Wygląda jednak na to, że kryzys wywołany przez pandemię Covid-19 obejdzie się z Polską łagodniej niż z większością innych krajów na podobnym poziomie rozwoju. W świetle prognoz EBOR spośród tzw. nowych krajów członkowskich UE (tych, które weszły do Unii razem z Polską lub później) tylko Węgry mogą liczyć na równie mały spadek PKB w tym roku jak my.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
20 lat Polski w UE. Dostęp do unijnego rynku ważniejszy niż dotacje
Gospodarka
Bez potencjału na wojnę Iranu z Izraelem
Gospodarka
Grecja wyleczyła się z trwającego dekadę kryzysu. Są dowody
Gospodarka
EBI chce szybciej przekazać pomoc Ukrainie. 560 mln euro na odbudowę
Gospodarka
Norweski fundusz: ponad miliard euro/dolarów zysku dziennie