Dzieje się to, co przewidywali finansiści i ekonomiści: pozbawione obligacji skarbowych otwarte fundusze emerytalne w poszukiwaniu stabilnych inwestycji wychodzą na rynki zagraniczne. Proces nie jest gwałtowny, ale widoczny: co miesiąc OFE sprzedają akcje notowane na warszawskiej giełdzie. W zamian dokupują walorów w Nowym Jorku, Londynie czy Frankfurcie.
Jak policzyła „Rzeczpospolita", na koniec czerwca wartość takich papierów wśród aktywów OFE wzrosła do rekordowego poziomu 9,4 mld zł. Tuż przed rządowymi zmianami w systemie fundusze trzymały w akcjach zagranicznych o połowę mniej pieniędzy.