Dow Jones wzrósł na zamknięciu o 0,44 proc., S&P 500 zwyżkował o 0,45 proc., a Nasdaq zyskał 0,73 procent.
Na giełdach osłabła fala wyprzedaży spółek technologicznych, zapoczątkowana w piątek. Zanotowana podczas poprzednich sesji nagła zniżka wycen firm z sektora IT, które wcześniej w tym roku pomogły w wywindowaniu globalnych indeksów do bardzo wysokich poziomów, zdezorientowała wielu inwestorów.
Otwartym pozostaje pytanie, czy te spadki notowań oznaczały jedynie chwilową przerwę czy bardziej fundamentalną korektę rynku byka.
Sektor technologiczny od początku 2017 roku był najmocniejszy na amerykańskiej giełdzie. Zyskał w tym czasie ponad 20 proc. i odpowiadał za niemal 40 proc. wzrostów indeksu S&P 500. Od początku roku wartość giełdowa FAAMG (Facebook, Amazon, Apple, Microsoft, Alphabet) wzrosła o 600 mld USD.
Na umiarkowanych plusach znajdowały się także akcje sektora bankowego. W poniedziałek wieczorem amerykański departament skarbu opublikował zalecenia dla deregulacji systemu finansowego. Zakładają one m.in. poluzowanie reguły Volckera, zakazującej działalności tradingowej z wykorzystaniem kapitałów własnych, czy też zmniejszenie częstotliwości stress testów.