- Bank Japonii będzie ostrożnie monitorował wydarzenia i dążył do stabilizowania rynków oraz oferował wystarczającą płynność za pomocą operacji otwartego rynku i zakupów aktywów - stwierdził Haruhiko Kuroda, prezes Banku Japonii.

Czytaj także: GPW odreagowuje po najgorszym tygodniu od lat 

W piątek rynki starał się uspokoić Jerome Powell, szef Fedu. Zapowiedział, że jego bank centralny jest gotów działać, by wesprzeć gospodarkę. Analitycy Goldman Sachs prognozują, że Fed obetnie stopy o 50 pb na swoim marcowym posiedzeniu a do końca roku obniży je o łącznie 100 pb. O 100 pb ma obniżyć stopy również Bank Kanady. O 50 pb. obniżą je banki centralne: Wielkiej Brytanii, Australii, Nowej Zelandii, Norwegii, Indii oraz Korei Płd. O 10 pb. ciąć mogą Europejski Bank Centralny i Szwajcarski Bank Narodowy.

Nadzieje na luźniejszą politykę pieniężną stały się w poniedziałek impulsem do zwyżek na giełdach azjatyckich. Do tych wzrostów doszło pomimo fatalnych danych z Chin. Indeks PMI mierzący koniunkturę w chińskim przemyśle - liczony przez firmy Markit i Caixin - spadł z 51,1 pkt w styczniu do rekordowo niskiego poziomu 40,3 pkt w lutym. Średnia prognoz analityków mówiła o spadku do 45,7 pkt. Każdy odczyt tego indeksu poniżej poziomu 50 pkt oznacza kurczenie się sektora. W niedzielę opublikowano indeksy PMI liczone przez instytucję związaną z chińskim państwem. Wypadły one jeszcze gorzej od tych liczonych przez Markit i Caixin. Wskaźnik PMI mierzący koniunkturę w przemyśle spadł z 50 pkt w styczniu do rekordowo niskiego poziomu 35,7 pkt w lutym.(W listopadzie 2008 r., czyli w czasie globalnego kryzysu, indeks ten spadał do 38,8 pkt.) Wskaźnik PMI dla sektora usług runął natomiast z 54,1 pkt w styczniu do zaledwie 29,6 pkt w lutym. (Poprzedni rekordowo niski poziom wynosił 49,7 pkt i został odnotowany w listopadzie 2011 r.).

Po raz pierwszy od czasów Rewolucji Kulturalnej Chiny mogą doświadczyć spadku PKB – twierdzi Larry Hu, główny chiński ekonomista w firmie Macquarie Capital.