Po trzech z rzędu spadkowych sesjach w Warszawie, inwestorzy liczyli, że czwartkowe notowania wleją nieco więcej optymizmu w ich serca. Początkowo faktycznie można było mieć nadzieję, że spadkowa seria będzie przerwana. Ostatecznie jednak została ona wydłużona.

WIG20 notowania rozpoczął bowiem od wzrostu. Nie był może on zbyt okazały bo wynosił 0,3 proc. ale przecież jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Mógł to być także dobry punkt wyjściowy do dalszych wzrostów. Scenariusze zakładające jednak systematyczną wspinaczkę i zdobywanie przez WIG20 kolejnych poziomów jednak się nie sprawdził. Indeks największych spółek naszego parkietu przez kilka godzin trwał praktycznie w martwym punkcie, a na rynku mieliśmy do czynienia z klasycznym przeciąganiem liny pomiędzy popytem, a podażą.

Bez echa przyszły więc publikowane w czwartek dane makroekonomiczne. GUS podał m.in., że w III kwartale wzrost PKB wyniósł 3,9 proc. co jest sygnałem, że tempo wzrostu gospodarczego słabnie. Tego jednak generalnie się spodziewano. Ekonomiście oczekiwali bowiem odczytu na poziomie 4 proc. Pozytywnie natomiast zaskoczył odczyt PKB w Niemczech, gdzie udało uniknąć się technicznej recesji. Na inwestorach giełdowych nie zrobiło to jednak wrażenia. Inna sprawa, że i inne rynki poruszały się raczej w trendzie boczny więc i o impuls do działania było trudno.

W drugiej połowie dnia uwaga inwestorów skupiona była na tym, co wydarzy się za oceanem. Tam w pierwszych minutach handlu mieliśmy do czynienia ze spadkami, które okazały się wystarczającym argumentem do sprzedaży akcji również i na warszawskiej giełdzie. Na dwie godziny przed końcem sesji WIG20 zjechał pod kreskę i pozostał tam już do końca dnia. Ostatecznie stracił na wartości ponad 0,4 proc. Nie brakowało jednak okazałych zwyżek. Liderem wzrostów w grupie największych firm był Alior Bank, którego akcje zyskały na wartości ponad 4 proc. Generalnie była to sesja odbicia walorów, które w ostatnich miesiącach były mocno przeceniane. Papiery JSW zyskały na wartości ponad 3 proc., a akcje CCC urosły 2,3 proc. Na plusie dzień zakończyły również akcje PZU, które zyskały 0,6 proc. Firma ta opublikowała wyniki za III kwartał, które okazały się być lepsze od oczekiwań

O ile WIG20 zakończył sesję ponad 0,4 proc. pod kreską, tak lepiej w czwartek radziły sobie średnie i małe firmy. Wskaźnik mWIG40 stracił niecałe 0,3 proc. jednak już sWIG80 zyskał ponad 0,1 proc. Dla porządku dodajmy jeszcze, że obroty na całym rynku wyniosły 821 mln zł. Być może nie jest to oszałamiające osiągnięcie, ale też nie jest to wynik, którego trzeba byłoby się wstydzić.