Dodał, że chętni muszę szybko kompletować dokumenty. 2 stycznia 2018 r. zostanie odblokowana ostatnia transza w programie Mieszkanie dla Młodych. - Polacy będą się mogli starać o dopłaty z puli ponad 380 milionów złotych - przypomniał Płochocki. Dyrektor PZFD dodał, że pośpiech jest szczególnie ważny, gdyż decyduje kolejność zgłoszeń, a kolejnej puli MdM już nie będzie.

- Mając na uwadze liczbę chętnych i kwotę do rozdzielenia trzeba liczyć się z sytuacją, w której środki skończą się w ciągu kilku godzin, a dopłaty nie otrzyma każdy chętny - powiedział Płochocki. Dyrektor przypomniał, że szukając lokali, które kwalifikują się do dopłat, należy pamiętać o metrażu i cenie za metr kwadratowy, które nie mogą przekraczać określonych wartości.

Płochocki przypomniał, że dotychczas w ramach programu Mieszkanie dla Młodych zawartych zostało niemal 100 tysięcy umów kredytowych. - Dofinansowanie w ramach podpisanych umów wyniosło blisko 2,2 miliarda złotych. Skala wsparcia, z jakiego skorzystali Polacy, jest najlepszym dowodem na to, że program cieszył się niesłabnącą popularnością, a jego kontynuacja byłaby nieocenionym wsparciem dla wielu rodzin.

Program Mieszkanie dla Młodych został uruchomiony w 2014 roku i obejmował dofinansowanie jedynie nowych mieszkań. Nowelizacja z 2015 roku umożliwiła m.in. kupno mieszkania z dopłatą z programu MdM także na rynku wtórnym i większe dopłaty dla rodzin wielodzietnych. Jak wynika z danych BGK, opublikowanych w listopadzie 2017 r., w 2014 r. z programu MdM wykorzystano 34 proc. dofinansowania (207 mln zł), w 2015 r. - 84 proc. (520,7 mln zł), w 2016 r. - 96 proc. (701 mln zł), a w 2017 roku - 99 proc. (740 mln zł).

Niemal 100-procentowe wykorzystanie puli dopłat było możliwe dzięki nowelizacji ustawy o MdM z 2017 roku. Nowela zlikwidowała 5-procentowy zapas dotacji przeznaczany dla rodzin, którym w ciągu pięciu lat od zakupu mieszkania urodzi się trzecie lub kolejne dziecko. Dla takich rodzin, które skorzystały z dopłaty w programie MdM przewidziano w ustawie dodatkowe pieniądze.