Reklama

Dwa świetne festiwale są dostępne w sieci

Nowe Horyzonty i American Film Festival zabezpieczyły się przed pandemią. Ponad 170 filmów połączonych imprez można zobaczyć on line już od czwartku.

Aktualizacja: 04.11.2020 21:42 Publikacja: 04.11.2020 19:42

„Świat, który nadejdzie” Mony Fasvold wybrano na początek American Film Festival

„Świat, który nadejdzie” Mony Fasvold wybrano na początek American Film Festival

Foto: American Film Festival

Nowe Horyzonty, święto kina artystycznego, poszukującego, w tym roku obchodzi jubileusz dwudziestolecia. Jego założyciel i dyrektor Roman Gutek wychował już dwa pokolenia kinomanów. Na tym festiwalu teraz nierzadko filmy oglądają dzieci tych, którzy uczestniczyli w pierwszych edycjach.

Niezależni twórcy

American Film Festival Roman Gutek stworzył przed dekadą. Nie miał ambicji, by do Wrocławia przyjeżdżały największe gwiazdy hollywoodzkie. Także i tym razem postawił na kino niezależne, na tytuły, które w Cannes, Wenecji czy Berlinie trafiają raczej do sekcji pobocznych, ale pokazują Amerykę i świat w sposób niesztampowy, a ich twórcy często szukają nowego filmowego języka.

W tym roku oba te festiwale z powodu pandemii zostały połączone, a w połowie października organizatorzy zdecydowali, że ich tegoroczne edycje odbędą się w sieci.

– To kwestia odpowiedzialności za widzów. Nasze pokazy są bardzo popularne. Boimy się, że nawet przy 25 proc. miejsc w salach projekcyjnych nie uniknęlibyśmy w kinie tłoku. A sytuacja pandemiczna jest dramatyczna – mówi Marcin Pieńkowski, dyrektor artystyczny Nowych Horyzontów.

– W marcu wręcz myśleliśmy o odwołaniu festiwalu – dodaje Roman Gutek. – Chcemy jednak zachować ciągłość. Nie pozwolił nam na to również model funkcjonowania Stowarzyszenia Nowe Horyzonty. Mamy dotacje, zobowiązania wobec partnerów i sponsorów, potrzebujemy własnych wpływów. Chcemy przetrwać. Nadziei dodał nam festiwal w Wenecji, otwarcie kin w czerwcu, powrót widzów we wrześniu. Myśleliśmy, że uda nam się w listopadzie zrobić nasze festiwale w tradycyjnej formie. Dziś kina są w trudniejszej sytuacji, a my już wcześniej postanowiliśmy przenieść się do internetu.

Reklama
Reklama

Zakładano jednak, że w wersji tradycyjnej odbędzie się kilka seansów w warszawskim kinie Muranów i w salach wrocławskiego Dolnośląskiego Centrum Filmowego oraz Kina Nowe Horyzonty, gdzie planowano pokazać m.in. filmy otwarcia Nowych Horyzontów: „Zabij to i wyjedź z tego miasta" Mariusza Wilczyńskiego oraz American Film Festival: „Świat, który nadejdzie" Mony Fasvold, a także zaplanowany na zakończenie festiwalu obraz „Na rauszu" Thomasa Vinterberga.

Po ostatnich decyzjach rządu cały tegoroczny program trafił na specjalną platformę. Jednak wcześniej Krakowski Festiwal Filmowy, Docs Against Gravity czy Mastercard Off Camera udowodniły, że wirtualna impreza, choć traci atmosferę, zyskuje nową publiczność.

Tak więc online będzie można obejrzeć m.in. 12 filmów z głównego konkursu Nowych Horyzontów, zrealizowanych przez twórców z całego świata – od Europy po Amerykę Południową. Polskie kino reprezentować będą „Proste rzeczy" Grzegorza Zaricznego i „Komar" Filipa Jana Rymszy.

W konkursach American Film Festival znalazło się 11 filmów fabularnych i 11 dokumentów. Widzowie znajdą tu przegląd nowych tendencji i młodych talentów kina USA oraz najgłośniejsze dokumenty prezentujące różne oblicza Ameryki.

Będą jednak też wielkie hity ostatniego czasu. Nagrodzony na festiwalu w Wenecji Srebrnym Lwem „Nowy porządek" Michela Franco, „Berlin Alexanderplatz" Burhana Qurbaniego, znakomita „Aida" Jasmili Zbanić, prezentowany na festiwalu Sundance film „Tesla" Michaela Almereydy z Ethanem Hawke'em i Kylem MacLachlanem czy przebój Berlinale i Sundance – „Pierwsza krowa" Kelly Reichardt czy „Ostatnie słowa" Jonathana Nossitera, z Nickiem Noltem, Charlotte Rampling i Stellanem Skarsgardem.

Mistrzowie i atrakcje

W sekcji „Mistrzowie" pojawią się najnowsze filmy Pedro Costy, Tsaia Ming-lianga, Cristiego Puiu, Andrieja Konczałowskiego. Będzie też wiele innych sekcji konkursowych (pełny program obu imprez można znaleźć na stronie festiwalu Nowe Horyzonty).

Reklama
Reklama

Dyrektor artystyczny Nowych Horyzontów wytypował swoją ulubioną dziesiątkę filmów. Umieścił na niej wstrząsającą „Aidę" o masakrze w Srebrenicy, nagrodzoną na wielu światowych festiwalach, bardzo osobistą animację Mariusza Wilczyńskiego „Zabij to i wyjedź z tego miasta", gdzie głosu udzielają bohaterom m.in. Andrzej Wajda i Irena Kwiatkowska. Są na liście dyrektora: „Niepamięć" Christosa Puiu, „Komar" Filipa Jana Rymszy, roztańczony film z Wybrzeża Kości Słoniowej „Noc Królów" Philippe'a Lacôte'a, skromne, a przejmujące „Proste rzeczy" Grzegorza Zaricznego, historia z czasów stalinowskich „DAU. Natasza" Ilji Konczałowskiego i Jekateriny Oertel, „Słudzy" Ivana Ostrochovsky'ego oraz „Berlin Alexanderplatz" Burhana Qurbaniego.

Karnety na wirtualny festiwal zostały już wyprzedane. Można natomiast wciąż kupować bilety na pojedyncze seanse. Świetnie sprzedają się na stronie nowehoryzonty.pl nie tylko sekcje mistrzowskie, ale też wszystkie konkursy i sekcje. Filmy można oglądać od 5 listopada do 15 listopada, przez 48 godzin od zakupu biletu, a platforma jest czynna przez całą dobę.

Film
Kto przebije „Heweliusza”, który jest najlepszym serialem roku
Film
Joel Edgerton i „Sny o pociągach": niezwykli ludzie wierni dawnej miłości
Film
Zobacz seriale, o których zaraz będzie głośno! Zapraszamy na pokazy specjalne podczas BNP Paribas Warsaw SerialCon
Film
Michelle Fairley odebrała statuetkę Cutting Edge, a Kinoteka wypełniła się fanami seriali – ruszyła druga edycja BNP Paribas Warsaw SerialCon!
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Film
STARS ON STAGE – GWIAZDY NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI W KINOTECE!
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama