Na prowincji bez zmian

W „Ojcu" oglądamy Bułgarię, która wciąż tkwi w mentalności komunistycznej.

Aktualizacja: 20.07.2020 21:10 Publikacja: 20.07.2020 18:27

Iwan Sawow w bułgarskim filmie „Ojciec”. Już w kinach

Iwan Sawow w bułgarskim filmie „Ojciec”. Już w kinach

Foto: Aurora Films

Pogrzeb na wiejskim cmentarzu. Wasyl każe otworzyć trumnę, prosi syna, by zrobił zdjęcie zmarłej matki. Gdy ten oponuje, wyrywa mu aparat fotograficzny i sam chce stworzyć ostatni portret żony. Co więcej, jest przekonany, że ona chce mu coś przekazać. Dzwoniła do niego przed śmiercią, a on nie odebrał telefonu. Wasyl, chcąc nawiązać kontakt z żoną, wybiera się do jej duchowego guru, który potrafi przywoływać dusze zmarłych.

W nagrodzonym w ubiegłym roku w Karlowych Warach Złotym Globusem filmie „Ojciec" Bułgarzy Kristina Grozewa i Petar Valchanow pokazują wpadanie w obłęd starego, upartego człowieka. Przede wszystkim skupiają się jednak na relacji ojca i syna. Paweł jest specjalistą od reklamy, fotografikiem, mieszka w Sofii. Czuje się, że dawno stracił kontakt z rodzicami. Teraz chciałby jak najprędzej wrócić do swojego życia, ale rodzi się w nim poczucie odpowiedzialności za starego ojca. Może wyrzut sumienia?

Ludzie i polityka

Jednak dramat rodzinny to za mało dla bułgarskiej pary reżyserów, od lat proponującej mocne filmy, w których odbija się bułgarskie społeczeństwo po transformacji, z jego ambicjami, rozchwianymi wartościami, podziałami. I z mentalnością wyniesioną z czasów komunizmu.

44-letnia Kristina Grozeva, zanim skończyła szkołę filmową, pracowała jako dziennikarz. Młodszy o sześć lat Petar Valchanow przyszedł do Akademii Filmowej z dyplomem uczelni plastycznej. Razem zrobili już trzy filmy fabularne, znakomicie się uzupełniając.

– Interesują nas tematy społeczne – mówi Grozewa. – Ale najważniejsi są dla nas ludzie, w których życie wchodzi polityka, którzy muszą stawić czoła rozmaitym układom, odnaleźć się w niełatwej rzeczywistości.

Bohaterką ich debiutu „Lekcja" jest nauczycielka z małego miasteczka, która chce odkryć klasowego złodzieja. Jest osobą prawą, stara się żyć godnie. Ale z powodu lekkomyślności męża grozi jej zlicytowanie domu, w którym mieszka z małą córką. W ciągu kilku dni zawali się wszystko, w co do tej pory wierzyła. Musi zmierzyć się z korupcją i podłością, poznać smak upokorzenia i bezradności.

„Lekcja" była opowieścią o ambiwalencji moralnej. O tym, jak dalece zdesperowany człowiek może zrezygnować z własnych zasad w sytuacji kryzysowej. O spirali zła, jaka się wówczas rozkręca.

W świetnej „Sławie" prosty kolejowy robotnik znajduje na torach pieniądze. I uczciwie oddaje je policji. Tę historię wykorzysta specjalistka od PR z ministerstwa transportu. Minister wręczy „bohaterowi" nagrodę – zegarek-gadżecik – odbędzie się koktajl na jego cześć. To dla resortu szansa na medialny rozgłos. Mężczyzna zostanie potem zmasakrowany przez kolegów, bo napomknął ministrowi o złodziejstwach na kolei.

Grozeva i Valchanov pokazali świat pełen korupcji, w którym liczą się układy, gdzie policjant podrzuca w czasie rewizji kompromitujące dowody, gdzie nieważna jest prawda, gdzie manipuluje się faktami i niszczy niezależne media, gdzie polityczny cel uświęca środki. I gdzie człowiek jest tylko pionkiem w grze. Dopóki nie narośnie w nim bunt.

Prawdziwe historie

W „Ojcu" również trzecim bohaterem staje się prowincjonalna Bułgaria, która nie poszła z duchem zmian. Szpital jest teoretycznie darmowy, a w rzeczywistości usiłuje wyciągnąć z pacjenta jak najwyższe opłaty. Panuje marazm, a kłamstwo tkwi w ludziach i przechodzi na kolejne pokolenia. Dlaczego ojciec Pawła odwrócił się od ojca komunisty, choć wykorzystywał jego możliwości, żeby się w życiu urządzić? Dlaczego Paweł nie może powiedzieć żonie, że jedzie na pogrzeb matki, tylko wciska jej opowieści o przedłużającej się pracy?

– Za naszymi scenariuszami zawsze stoją prawdziwe historie – mówią twórcy „Lekcji", „Sławy" i „Ojca". I w ich realistycznym, skromnym, ale przejmującym tryptyku bardzo się to czuje.

Pogrzeb na wiejskim cmentarzu. Wasyl każe otworzyć trumnę, prosi syna, by zrobił zdjęcie zmarłej matki. Gdy ten oponuje, wyrywa mu aparat fotograficzny i sam chce stworzyć ostatni portret żony. Co więcej, jest przekonany, że ona chce mu coś przekazać. Dzwoniła do niego przed śmiercią, a on nie odebrał telefonu. Wasyl, chcąc nawiązać kontakt z żoną, wybiera się do jej duchowego guru, który potrafi przywoływać dusze zmarłych.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Drag queen i nie tylko. Dokument o Andrzeju Sewerynie
Film
Laureaci Oscarów, Andrzej Seweryn, reżyserka castingów do filmów Ridleya Scotta – znamy pełne składy jury konkursów Mastercard OFF CAMERA 2024!
Film
Patrick Wilson odbierze nagrodę „Pod Prąd” i osobiście powita gości Mastercard OFF CAMERA
Film
Nominacje do Nagrody Female Voice 2024 Mastercard OFF CAMERA dla kobiet świata filmu!
Film
Script Fiesta 2024: Damian Kocur z nagrodą za najlepszy scenariusz