Ten film przyniósł nagrodę aktorską Toby’emu Wallace’owi na festiwalu w Wenecji 2019. Po imprezie w Palm Springs dał Shannon Murphy miejsce wśród dziesięciu reżyserów, których kariery trzeba obserwować, a na Warszawskim Festiwalu Filmowym dostał Nagrodę Publiczności.

Zaczyna się jak opowieść o relacjach panienki z dobrego domu i łapserdaka-narkomana, którego nie chce znać własna matka. Ale to tylko pozór. Murphy funduje widzom niebywałą podróż emocjonalną. Pokazuje, że świat bywa bardziej skomplikowany niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Milla ma nawrót raka. Wie, że zostało jej niewiele czasu. I rodzi się w niej pazerność na życie, nie chce odejść nie zaznawszy różnych jego smaków. Jej rodzina - zamożna, inteligencka – ma swoje problemy, ale wobec choroby córki jednoczy się. Tylko co można zrobić? Może tylko to: zaakceptować chłopaka, na którym Milli zależy, choć wiadomo, że nie jest nic wart. A Moses? Sam wie kim jest. Matce Milli kradnie narkotyki. Tylko na tym mu zależy. Do momentu, gdy coś w nim pęka. Rodzi się w nim uczucie do Mili, chce być z nią do końca.. Ile będzie w stanie dla niej  zrobić?

Filmowa debiutantka Shannon Murphy bezbłędnie swój film obsadziła. Grająca Millę młoda Australijka Eliza Scanlen ma już za sobą kilka znaczących ról, m.in. w serialu „Ostre przedmioty” i w  „Małych kobietkach” Grety Gerwig. Tu dała swojej bohaterce dziewczęcą naiwność, która z biegiem czasu zamienia się w dojrzałość kogoś, kto musi zmierzyć się z ostatecznością. A znakomicie partneruje jej urodzony w Wielkiej Brytanii, a wychowany w Sydney Toby Wallace. Oba te nazwiska warto zapamiętać. 

„Babyteeth” to film nie sentymentalny, a przecież przejmujący. Shannon Murphy opowiedziała o pięknie życia, ale jednocześnie zmierzyła się z ostatecznością. Zadała ważne pytania: Jak żyć w sytuacji, gdy nie ma się już niczego do stracenia? Jak wtedy być sobą? Jak umieć wsłuchać się w głos innych? I dalej: Jak być z człowiekiem, który odchodzi nie wpadając w przedwczesną żałobę? Jak samemu przygotować się na moment pożegnania z ukochaną osobą? Reżyserka nie narzuca swoich odpowiedzi. Widz musi szukać ich sam. W sobie. We własnej wrażliwości.