Aktualizacja: 18.11.2020 21:00 Publikacja: 18.11.2020 21:00
Foto: AFP
Donald Trump wykorzystuje ją dla prób podważenia wyniku wyborów prezydenckich. Ściślej rzecz biorąc, wykorzystuje w tym celu argument o większej niż normalnie liczbie Amerykanów, którzy zagłosowali korespondencyjnie (zwłaszcza tych żyjących w dużych miastach, a więc w większości głosujących na jego rywala). Dlaczego ma to stanowić dowód na wyborcze oszustwo, w gruncie rzeczy nie wiadomo, ale pokonany prezydent chce, by ziarno nieufności zostało zasiane. Bo patrząc na całe jego życie, można być pewnym jednego – jest to człowiek, który nigdy nie przyzna się ani do żadnego bankructwa swojego biznesu (choć zbankrutowało ich wiele), ani do przegrania wyborów.
Przy zachodzących w Polsce zmianach pokoleniowych i ekonomicznych gastronomia jest wręcz skazana na sukces, choc...
Negocjowana właśnie umowa Unii z Indiami to strategiczne posunięcie, które może na nowo zakotwiczyć Europę w mul...
W świecie pełnym konfliktów i przemocy, w którym współzależność stała się bronią, a dotychczasowe sojusze trzeba...
Ostatnie działania polskiego rządu na rzecz przemysłu stalowego nie są dalekosiężną, strategiczną odpowiedzią na...
Zamiast z górnikami rząd powinien umówić się z obywatelami na ramy transformacji energetycznej. I pokazać kierun...
Hasło „suwerenność technologiczna” musi w Europie stać się ciałem. I to szybko. Do zagrożeń związanych z potężną...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas