Energetyczna firma nad przepaścią. Straty rzędu 1 mld zł

Rafako - znana firma z branży energetycznej - znalazła się nad przepaścią. Business Insider Polska dotarł do wewnętrznej analizy, z której wynika, że jeśli Rafako upadnie, spółki Skarbu Państwa mogą stracić ponad 1 mld zł, a bezrobocie w powiecie raciborskim, gdzie znajduje się siedziba Rafako, wrośnie o 77 proc.

Aktualizacja: 18.02.2021 08:54 Publikacja: 18.02.2021 08:41

Energetyczna firma nad przepaścią. Straty rzędu 1 mld zł

Foto: materiały prasowe

- Sytuacja jest bardzo trudna. Na dniach możemy stracić płynność finansową i zabraknie nam pieniędzy na wypłaty wynagrodzeń - mówi Business Insider Polska osoba dobrze znająca sytuację w firmie.

Rafako jest polskim przedsiębiorstwem z 72-letnią historią, które realizuje inwestycje dla polskiej energetyki, przed którą stoją obecnie niemałe wyzwania. Spółce w ostatnim czasie, choć z dużymi problemami, udało się zrealizować jedną z kluczowych dla bezpieczeństwa energetycznego kraju inwestycję - budowę bloku energetycznego o mocy 910MW w Jaworznie.

Teraz jednak firma stanęła na skraju wypłacalności. W marcu skończą się jej pieniądze, a w oczy zajrzy ryzyko bankructwa.

Business Insider Polska dotarł do wewnętrznej analizy firmy autorstwa PwC, która bada perspektyw rozwoju Rafako.

Skutki bankructwa spółki notowanej na GPW nie są optymistyczną lekturą. Z uwagi na powiązania właścicielskie oraz operacyjne potencjalna upadłość Rafako wpłynęłaby na dziesiątki polskich podmiotów, a w tym wiele spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa. Starty według PwC wyniosłyby ponad 1 mld zł.

Polski Fundusz Rozwoju, który posiada niecałe 10 proc. udziałów w firmie, straciłby 51 mln zł, a Tauron, który korzysta z usług Rafako ok. 40 mln zł i to co miesiąc.

Upadłość miałoby również wymiar czysto ludzki. Rafako zatrudnia bowiem ok. 1300 pracowników. Ich zwolnienie doprowadziłoby do wzrostu bezrobocia w powiecie raciborskim, gdzie firma ma swoją siedzibę, o ok. 77 proc.

Czy upadek jest realnym scenariuszem? Odpowiedź brzmi tak, szczególnie, że w ostatnich latach Rafako znalazło się na równi pochyłej.

Od kilku lat Rafako było fatalnie zarządzane. Podpisywano umowy z rentownością ujemną na kilkadziesiąt procent. Firmę prowadzono źle, żeby nie powiedzieć tragicznie. Poważne problemy zaczęły się jednak kiedy w fotelu prezesa Rafako zasiadł Mariusz Zawisza, kojarzony z Platformą Obywatelską, wcześniej prezes PGNiG za rządów PO-PSL.

- Wiadomo, że ludzie drugiej strony nie są tolerowani przez PiS. No i się zaczęło. Moim zdaniem dostaliśmy po głowie właśnie przez Zawiszę - mówi Business Insider Polska jeden ze związkowców.

- Wygląda to na zemstę Naimskiego za Zawiszę (Piotr Naimski - pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej). Chcą doprowadzić do krwawienia, żeby mógł nas przejąć Polimeks - przekonuje informator portalu.

- Sytuacja jest bardzo trudna. Na dniach możemy stracić płynność finansową i zabraknie nam pieniędzy na wypłaty wynagrodzeń - mówi Business Insider Polska osoba dobrze znająca sytuację w firmie.

Rafako jest polskim przedsiębiorstwem z 72-letnią historią, które realizuje inwestycje dla polskiej energetyki, przed którą stoją obecnie niemałe wyzwania. Spółce w ostatnim czasie, choć z dużymi problemami, udało się zrealizować jedną z kluczowych dla bezpieczeństwa energetycznego kraju inwestycję - budowę bloku energetycznego o mocy 910MW w Jaworznie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie