Niemieccy producenci aut: Zmniejszenie emisji CO2 do 2030? Całkowicie nierealne

Niemieccy i inni europejscy producenci samochodów ostrzegli we wtorek, że unijne plany obniżenia emisji dwutlenku węgla w przypadku nowych samochodów do 2030 r. są "całkowicie nierealne", jeśli nie powstanie sieć ładowarek do samochodów elektrycznych oraz nie zostaną podjęte większe wysiłki na rzecz przekwalifikowania pracowników.

Aktualizacja: 18.12.2018 19:22 Publikacja: 18.12.2018 19:11

Niemieccy producenci aut: Zmniejszenie emisji CO2 do 2030? Całkowicie nierealne

Foto: AFP

Kraje Unii Europejskiej i Parlament Europejski uzgodniły w poniedziałek, że w 2030 r. nowe samochody osobowe we Wspólnocie będą musiały ograniczyć emisję dwutlenku węgla o 37,5 proc. w porównaniu z rokiem 2021. W samochodach dostawczych ten cel został ustalony na 31 proc.

Jeszcze przed rokiem Komisja Europejska proponowała, by średni cel emisji CO2 nowych samochodów osobowych i dostawczych był mniejszy o 30 proc. w 2030 roku w porównaniu z rokiem 2021. Teraz zdecydowano o bardziej restrykcyjnych normach.

Ale producenci z branży motoryzacyjnej w Europie, a szczególnie w Niemczech, twierdzą, że nowe cele nie zostały dobrze przemyślane.

- Ta nowa regulacja wymaga zbyt wiele i oferuje zbyt mało zachęt - powiedział Bernhard Mattes, szef niemieckiej federacji producentów samochodów VDA. Ostrzegł, że nałożenie zbyt wielkich restrykcji w porównaniu z innymi częściami świata spowoduje, że auta produkowane w Europie nie będą w stanie wygrać międzynarodowej konkurencji.

Mattes dodał, że unijni regulatorzy nie uwzględnili warunków rynkowych, dodając, że do przejścia na samochody elektryczne nie są gotowi zwykli kierowcy. - Kraje członkowskie UE muszą także zwiększyć swoją odpowiedzialność i rozbudować infrastrukturę do ładowania pojazdów - powiedział.

Chociaż nowe obostrzenia będą obowiązywać w całej Wspólnocie, trzy czwarte stacji ładowania samochodów elektrycznych znajduje się tylko w czterech krajach: Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji i Holandii - zauważył Mattes.

Minister gospodarki Niemiec Peter Altmaier powiedział w rozmowie z tamtejszymi dziennikarzami, że "kompromis w sprawie ograniczeń CO2 jest na granicy możliwości technicznych i ekonomicznych".

Kraje Unii Europejskiej i Parlament Europejski uzgodniły w poniedziałek, że w 2030 r. nowe samochody osobowe we Wspólnocie będą musiały ograniczyć emisję dwutlenku węgla o 37,5 proc. w porównaniu z rokiem 2021. W samochodach dostawczych ten cel został ustalony na 31 proc.

Jeszcze przed rokiem Komisja Europejska proponowała, by średni cel emisji CO2 nowych samochodów osobowych i dostawczych był mniejszy o 30 proc. w 2030 roku w porównaniu z rokiem 2021. Teraz zdecydowano o bardziej restrykcyjnych normach.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”
Nauka
W Australii odkryto nowy gatunek chrząszcza. Odkrywca pomylił go z ptasią kupą
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nauka
Sensacyjne ustalenia naukowców. Sfotografowano homoseksualny akt humbaków