W Katowicach na szczycie klimatycznym nie pojawi się kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent USA Donald Trump, prezydent Francji Emmanuel Macron oraz prezydent Rosji Władimir Putin.

- Na pewno byłoby lepiej, bardziej spektakularnie, gdyby ci najważniejsi przyjechali, więc traktować to jako dobrą nowinę, że ich nie ma czy nie będzie, to błąd - mówił w Radiu Zet Kwaśniewski.

Odnosząc się do słów wiceszefa MSZ Bartosza Cichockiego, który stwierdził, że nieobecni w Katowicach sami sobie wystawiają świadectwo, na ile poważnie traktują globalne ocieplenie i sprawy klimatyczne, Kwaśniewski stwierdził, że wiceminister "chce przejść do porządku dnia nad tym, że Polska ze względu na swoją politykę stała się mniej atrakcyjnym miejscem, mówiąc wprost".

Kwaśniewski przypomniał przy tym brak zagranicznych gości na uroczystych obchodach 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę, a także to, że "nie jesteśmy dopraszani do ważnych dyskusji dotyczących także kwestii regionu, jak np. Ukraina".

- I kolejnym sygnałem jest to, że nie mamy siły przyciągającej, nie ma w Polsce polityków, którzy mogą wziąć telefon i namówić Angelę Merkel czy Emmanuela Macrona, żeby przyjechali – bo tak to się załatwia. Wiem, bo sam to robiłem - mówił.