Reklama

Dotacja przedszkolna na sześciolatka taka jak subwencja na ucznia - postuluje PO

Posłowie PO chcą, by wysokość dotacji przedszkolnej na sześciolatka wzrosła z 1,3 tys. zł do 5,3 tys. zł.

Aktualizacja: 09.03.2016 07:30 Publikacja: 09.03.2016 06:44

Dotacja przedszkolna na sześciolatka taka jak subwencja na ucznia - postuluje PO

Foto: 123RF

W środę 9 marca Sejm zajmie się projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty, który zakłada podwyższenie dotacji przedszkolnej na dziecko sześcioletnie do wysokości subwencji oświatowej na jednego ucznia szkoły podstawowej, czyli o blisko 4 tys. zł (druk sejmowy nr 264). Pierwsze czytanie odbędzie się na posiedzeniu połączonych komisji Sejmu: Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. PO chce w ten sposób pomóc samorządom.

– Uchwalona 29 grudnia 2015 r. nowelizacja ustawy o systemie oświaty wprowadziła obowiązek szkolny dla siedmiolatków – mówi Krystyna Szumilas (PO), poseł sprawozdawca. – Zmiana ta skutkuje drastycznym ograniczeniem wysokości subwencji oświatowej dla gmin, co pośrednio uderzy w jakość kształcenia i dostępność przedszkoli – przekonuje.

Miliard mniej

Według szacunków PO cofnięcie sześciolatków do przedszkoli spowoduje, że dochody gmin zmniejszą się o ponad miliard złotych.

– Dotacja na przedszkolaka to 1370 zł, natomiast subwencja oświatowa na jednego ucznia szkoły podstawowej w 2015 r. wynosi średnio 5357 zł – wskazuje Krystyna Szumilas. – Różnica pomiędzy subwencją szkolną a dotacją, jaką otrzyma samorząd na dziecko sześcioletnie, wynosić będzie ok. 4 tys. zł, co przełoży się na zmniejszenie oświatowej subwencji dla gmin o 1,3 mld zł – wylicza.

Te pieniądze z pewnością gminom się przydadzą. Zwłaszcza że od września 2017 r. będą musiały zadbać o miejsca dla wszystkich przedszkolaków w wieku od trzech do sześciu lat. A jeżeli gmina się z tego obowiązku nie wywiąże, to rodzic będzie mógł kwestionować efekt rekrutacji przed sądem administracyjnym.

Reklama
Reklama

PiS ma swój plan

– Ubolewam, że PO nie wpadła na pomysł wyrównania dotacji przedszkolnej i subwencji oświatowej, gdy razem z PSL rządziła w Polsce – komentuje propozycje opozycji poseł Lech Sprawka (PiS). I zapowiada, że rozwiązanie problemu finansowania edukacji przedszkolnej w 2017 r. zostanie już wkrótce przedstawione przez rząd.

Przedszkola są dużym obciążeniem dla budżetów gmin.

– Warszawa na dzieci w przedszkolach i oddziałach przedszkolnych w 2016 r. wyda 650 mln zł – wskazuje Joanna Gospodarczyk, dyrektor Biura Edukacji Urzędu m.st. Warszawy. – Środki przekazane z MEN to ok. 85 mln zł (13 proc. wydatków). Roczny koszt utrzymania dziecka przedszkolu wynosi ponad 11 tys. zł, a dotacja to tylko 1370 zł – wylicza.

– Wyrównanie dotacji przedszkolnej do poziomu subwencji oświatowej jest w pełni uzasadnione i konieczne – mówi Andrzej Porawski, dyrektor Biura Związku Miast Polskich. – Rozwiązanie to będzie służyło oświacie nie tylko w 2017 r., ale też w przyszłości – dodaje.

– Idea projektu jest jak najbardziej słuszna – mówi Marek Olszewski, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP. – Zwłaszcza że wszystko wskazuje na to, że sześciolatki pozostaną w przedszkolach i nie przyniosą gminom subwencji oświatowej. Do gmin trafi więc tylko dotacja, która finansuje może 1/8 wydatków na edukację przedszkolaka – wskazuje.

etap legislacyjny: pierwsze czytanie w Sejmie

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama