Rosja – NATO: całkowita niezgoda

– Nie zgadzamy się co do faktów, nie zgadzamy się co do interpretacji – powiedział sekretarz generalny sojuszu po pierwszym od dwóch lat posiedzeniu Rady NATO – Rosja.

Aktualizacja: 21.04.2016 17:20 Publikacja: 20.04.2016 19:20

Jens Stoltenberg

Jens Stoltenberg

Foto: AFP

„Znaczy, różnice są fundamentalne" – dodał Jens Stoltenberg, od razu wyrażając nadzieję, że rozmowy z Rosją będą kontynuowane. Powodem sporu stała się Ukraina.

„Wielu sojuszników nie zgadza się z Rosją, gdy ta próbuje przedstawić konflikt na Ukrainie jako wojnę domową. To Rosja destabilizuje wschodnią Ukrainę, wspierając separatystów dostawami amunicji, wyposażenia, finansując ich i zapewniając (centralne) dowodzenie" – podsumował Stoltenberg dyskusję na spotkaniu.

Rosji wprost zarzucono zrywanie mińskich porozumień pokojowych, które miały zakończyć wojnę. Moskwa z kolei zrzuca winę na Kijów, żądając od niego, by wprowadził zmiany w swojej konstytucji legalizujące separatystów i ogłosił dla nich amnestię.

Tuż przed rozpoczęciem spotkania separatyści z Doniecka i Ługańska ogłosili ponowne przesunięcie daty swoich lokalnych wyborów. Według planu miały się one odbyć 24 kwietnia, teraz – 24 czerwca. Ich przeprowadzenie będzie oznaczało definitywne zerwanie planów pokojowych, przesunięcie – gest pojednawczy ze strony Moskwy. Informacje z Donbasu nie wpłynęły jednak na przebieg dyskusji w Brukseli.

Już w trakcie spotkania zaś sąd w Hadze anulował wyrok Trybunału Arbitrażowego w sprawie byłych udziałowców koncernu Jukos.

Wcześniej, wypełniając wyrok Trybunału, wiele krajów nałożyło areszt na rosyjski majątek państwowy na poczet 50 mld dolarów, jakie Moskwa powinna była wypłacić byłym akcjonariuszom znacjonalizowanego koncernu. Środowy wyrok oznacza, że wkrótce Kreml będzie mógł spokojnie rozporządzać swoim majątkiem, głównie w krajach Europy Zachodniej.

„Zachód postanowił osłabić nacisk [na Rosję]" – skomentował wyrok na Twitterze były właściciel Jukosu i wieloletni więzień Putina Michaił Chodorkowski.

„Państwa NATO, w tym USA, zostały zmuszone do zmiany swojej polityki wobec Rosji" – stwierdziły moskiewskie „Argumenty i Fakty", ogłaszając spotkanie Rady zwycięstwem Rosji.

Poza Ukrainą przedstawiciele USA w sojuszu bardzo chcieli rozmawiać z Rosjanami o środkach zapobiegania incydentom podobnym do tych z okrętem „Donald Cook" na Bałtyku. Ze swej strony wpływowy rosyjski analityk Fiodor Łukianow zaproponował stworzenie gremium czysto wojskowego, rosyjsko-natowskiego, które wyznaczałoby wzajemne standardy zachowań. Nie wiadomo jednak, czy w Brukseli zapadły jakieś decyzje w tej sprawie.

Interesy rosyjskie z kolei przedstawiał punkt dotyczący Afganistanu. Po wycofaniu z tego kraju w 2014 roku większości wojsk NATO talibowie bardzo szybko zdobywają kolejne jego części. Rosyjscy dyplomaci twierdzą zaś, że w Afganistanie szybko rozbudowywane są oddziały tzw. Państwa Islamskiego, że rok temu było tylko około 100 takich bojówkarzy, a obecnie już 10 tys.

„Szykowali się bez wątpienia [do ataku] na państwa Azji Środkowej, Rosję. Wśród nich nawet językiem roboczym jest rosyjski" – powiedział w wywiadzie dla „Izwiestii".

„Znaczy, różnice są fundamentalne" – dodał Jens Stoltenberg, od razu wyrażając nadzieję, że rozmowy z Rosją będą kontynuowane. Powodem sporu stała się Ukraina.

„Wielu sojuszników nie zgadza się z Rosją, gdy ta próbuje przedstawić konflikt na Ukrainie jako wojnę domową. To Rosja destabilizuje wschodnią Ukrainę, wspierając separatystów dostawami amunicji, wyposażenia, finansując ich i zapewniając (centralne) dowodzenie" – podsumował Stoltenberg dyskusję na spotkaniu.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany