- Niektórzy nasi sojusznicy i partnerzy stawiają pod znakiem zapytania trwałość naszych zobowiązań, bazując na doświadczeniach ostatnich lat - to będzie wielkie wyzwanie - dodał nawiązując do działań administracji Donalda Trumpa na arenie międzynarodowej.
Blinken mówił też, że jeżeli Amerykanie mają wspierać amerykańskie przywództwo na świecie i zaangażowanie USA poza granicami kraju, administracja "musi pokazać, że poprawia ono również życie obywateli USA, albo przeciwdziała czemuś".
Kandydat na sekretarza stanu mówił też, że trzeba wzmocnić demokrację w USA.
Jako największe wyzwanie dla USA i "każdego kraju świata" Blinken wskazał Chiny. Jak mówił Trump, jego zdaniem, zachował się właściwie zaostrzając kurs wobec Chin chociaż, jak zaznaczył, nie zgadzał się ze wszystkimi metodami działania ustępującego prezydenta USA.