"Washington Post": Kolejne akrobacje Trumpa w Polsce

Właśnie dlatego, że stosunki amerykańsko-polskie są ważne i ponieważ symbole mają znaczenie, ceremonie w przyszłym tygodniu nie powinny zostać zamienione w kolejne akrobacje Trumpa - piszą w "The Washington Post" Melissa Hooper i Dalibor Rohac.

Aktualizacja: 23.08.2019 18:33 Publikacja: 23.08.2019 17:13

"Washington Post": Kolejne akrobacje Trumpa w Polsce

Foto: AFP

"Nie można zaprzeczyć, że Polska jest ważnym sojusznikiem. Jest tak jak Dania - choć nie powstrzymało to Trumpa przed odwołaniem podróży do Kopenhagi" - piszą w "The Washington Post" publicyści w artykule zatytułowanym "Oto podróż, którą prezydent Trump powinien odwołać".

Melissa Hooper jest dyrektorem w fundacji Human Rights First, a Dalibor Rohac wykładowcą  w American Enterprise Institute.

Autorzy artykułu zauważają, że polscy żołnierze walczyli i ginęli u boku żołnierzy USA w Afganistanie i Iraku, a uroczyste obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej, w której ma uczestniczyć Donald Trump, są "znaczące i zasługują na obecność czołowych światowych przywódców".

Czytaj także: Trump skróci wizytę w Polsce?

"Właśnie dlatego, że stosunki amerykańsko-polskie są ważne i ponieważ symbole mają znaczenie, ceremonie w przyszłym tygodniu nie powinny zostać zamienione w kolejne akrobacje Trumpa" - piszą publicyści.

Tłumaczą, że jednym z powodów odwołania tej wizyty jest to, że amerykański prezydent i kluczowe postacie jego administracji "czują pociąg do Polski z powodów ideologicznych", podzielając poglądy rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość na temat restrykcyjnej polityki imigracyjnej, eurosceptycyzm i podejście do kwestii kulturowych, takich jak LGBTQ czy aborcja.

Kolejnym powodem jest to, że wizyta ta przypadnie na gorący, przedwyborczy czas w Polsce, i tak już poważnie spolaryzowanej.

"Wszelkie błędne kroki Trumpa - takie jak włączenie się w zaciekłe spory kulturowe lub udział w trwającej kampanii parlamentarnej - zmienią zasady partnerstwa między Stanami Zjednoczonymi i Polską i wyrządzą nieodwracalne szkody po zmianie rządu w Warszawie" - piszą Hooper i Rohac.

Według nich kolejnym argumentem za odwołaniem wizyty Trumpa są stosunki Polski z NATO - Polska ma odchodzić od podstawowych wartości Sojuszu.

W tym nazywanym przez autorów tekstu "bezprecedensowym ataku od wewnątrz" na NATO najważniejsze jest skrajne upolitycznienie polskiego sądownictwa. Bo choć PiS pod naciskiem Unii Europejskiej wycofał się z najbardziej drakońskich zmian, parlament zdominowany przez partię rządzącą dał Ministerstwu Sprawiedliwości nadzwyczajne uprawnienia w kwestii powoływania, odwoływania i karania niepokornych sędziów.

"Minister odwołał już co najmniej 149 sędziów z kierownictwa sądów niższej instancji i dziesiątki w sądach wyższego szczebla - w odwecie za orzeczenia sądów uznane za 'polityczne'" - piszą autorzy.

Hooper i Rohac podkreślają, że "normalnie" prezydent USA starałby się znaleźć delikatną równowagę między zaangażowaniem Warszawy w kwestie pozostające w obszarze wspólnych interesów, takich jak współpraca w zakresie obronności czy energii, a utrzymaniem przez Polskę wysokiego poziomu demokracji, wolności jednostki i praworządności, które są "fundamentalne dla spójności sojuszu".

Zdaniem publicystów "The Washington Post" wizyta Trumpa w Warszawie w 2017 roku dała Prawu i Sprawiedliwości ochronę dla jego ataku na demokrację. "Podczas przemówienia w Warszawie Trump trąbił o zagrożeniach dla cywilizacji Zachodu i chwalił polski rząd za metody, jakimi te zagrożenia odpiera. W ciągu sześciu dni od wizyty ustawodawcy przyjęli pakiet przepisów upolityczniających Sąd Najwyższy i sądy niższego szczebla" - piszą.

Z tego powodu, piszą Hooper i Rohac, nie ma powodu oczekiwać, że tym razem obecność Donalda Trumpa w Warszawie przyniesie coś więcej niż pogłębienie podziałów już istniejących w polskiej polityce i obnażenie "najgorszych autorytarnych impulsów partii rządzącej".

"Dlatego ze względu na długofalowe dobro polskiej demokracji, NATO i polsko-amerykańskiego partnerstwa lepiej byłoby, gdyby w przyszłym tygodniu prezydent Trump pozostał w domu" - kończą Melissa Hooper i Dalibor Rohac.

"Nie można zaprzeczyć, że Polska jest ważnym sojusznikiem. Jest tak jak Dania - choć nie powstrzymało to Trumpa przed odwołaniem podróży do Kopenhagi" - piszą w "The Washington Post" publicyści w artykule zatytułowanym "Oto podróż, którą prezydent Trump powinien odwołać".

Melissa Hooper jest dyrektorem w fundacji Human Rights First, a Dalibor Rohac wykładowcą  w American Enterprise Institute.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany