USA wydalają 60 rosyjskich dyplomatów, Niemcy - czterech

Niemcy wydalą z kraju czterech rosyjskich dyplomatów - poinformowała agencja AFP. Z kolei USA wydalą aż 60 Rosjan - 48 dyplomatów i 12 pracowników placówek dyplomatycznych. Ponadto USA zamkną rosyjski konsulat w Seattle. Francja wydali czterech rosyjskich dyplomatów.

Aktualizacja: 26.03.2018 16:07 Publikacja: 26.03.2018 14:54

USA wydalają 60 rosyjskich dyplomatów, Niemcy - czterech

Foto: AFP

Niemieckie MSZ poinformowało, że wydalenie dyplomatów jest "silnym sygnałem solidarności z Wielką Brytanią i zapowiedzią tego, że Niemcy nie pozostawią ataku na swoich bliskich partnerów i sojuszników bez odpowiedzi". Niemieckie MSZ dodało, że jest to też odpowiedź na cyberataki na systemy informatyczne niemieckiego rządu, które "wedle wszelkiego prawdopodobieństwa" były przeprowadzane przez Rosjan.

Z kolei Amerykanie poinformowali, że 12 wydalanych przez nich dyplomatów jest podejrzewanych o pracę dla rosyjskiego wywiadu pod przykrywką bycia członkami rosyjskiej placówki przy ONZ. Z kolei konsulat w Seattle zostanie zamknięty ze względów kontrwywiadowczych - znajduje się bowiem za blisko amerykańskiej bazy morskiej. "USA stanie się bezpieczniejsze" - czytamy w oświadczeniu Białego Domu ws. wydalenia z kraju dyplomatów z Rosji.

Rosyjscy dyplomaci mają siedem dni na opuszczenie USA.

Francja ogłaszając decyzję o wydaleniu Rosjan poinformowała, że atak w Salisbury "stanowi poważne zagrożenie dla wspólnego bezpieczeństwa i prawa międzynarodowego".

Czterech rosyjskich dyplomatów wydali Kanada. Szefowa MSZ Kanady, Chrystia Freeland oświadczyła, że użycie broni chemicznej na terenie bliskiego sojusznika Wielkiej Brytanii jest godne potępienia i stwarza zagrożenie dla życia setek ludzi.

Kanada zapowiedziała też, że będzie odrzucać wnioski strony rosyjskiej o zwiększenie personelu placówek dyplomatycznych w Kanadzie. Wydaleni przez Kanadę dyplomaci zostali oskarżeni o prowadzenie działalności wywiadowczej i "wykorzystywanie statusu dyplomaty do godzenia w bezpieczeństwo Kanady" i "mieszania się w jej demokrację".

Wydalenie rosyjskich dyplomatów przez USA, Kanadę i państwa UE ma związek z otruciem na terenie Wielkiej Brytanii rosyjskiego szpiega Siergieja Skripala i jego córki Julii przy użyciu rosyjskiego środka bojowego Nowiczok.

Czytaj więcej:

Polska wydala rosyjskich dyplomatów

Tusk: Możliwe kolejne działania wobec Rosji

W związku z otruciem Skripala i brakiem reakcji Rosji na ultimatum (Wielka Brytania domagała się wyjaśnienia jak rosyjski środek bojowy znalazł się na Wyspach), Londyn podjął decyzję o wydaleniu 23 rosyjskich dyplomatów oskarżonych o pracę dla rosyjskiego wywiadu.

Wielka Brytania ogłosiła też zawieszenie kontaktów z Rosją na najwyższym szczeblu.

Rosyjskich dyplomatów wydalają też: Łotwa i Rumunia (po jednym), Litwa i Czechy (po trzech), Ukraina (trzynastu), Holandia, Włochy i Dania (po dwóch).

Holandia poinformowała, że wydaleni dyplomaci pracowali dla rosyjskiego wywiadu.

Użycie Nowiczoka w Salisbury to pierwszy po II wojnie światowej przypadek użycia broni chemicznej na terenie Europy.

Rosja odrzuca oskarżenie o związki ze sprawą otrucia rosyjskiego szpiega.

Siergiej Skripal to były rosyjski szpieg skazany w 2006 roku w Rosji na 13 lat więzienia za szpiegowanie na rzecz Wielkiej Brytanii. W 2010 roku Skripal, w ramach wymiany szpiegów, trafił na Wyspy.

Niemieckie MSZ poinformowało, że wydalenie dyplomatów jest "silnym sygnałem solidarności z Wielką Brytanią i zapowiedzią tego, że Niemcy nie pozostawią ataku na swoich bliskich partnerów i sojuszników bez odpowiedzi". Niemieckie MSZ dodało, że jest to też odpowiedź na cyberataki na systemy informatyczne niemieckiego rządu, które "wedle wszelkiego prawdopodobieństwa" były przeprowadzane przez Rosjan.

Z kolei Amerykanie poinformowali, że 12 wydalanych przez nich dyplomatów jest podejrzewanych o pracę dla rosyjskiego wywiadu pod przykrywką bycia członkami rosyjskiej placówki przy ONZ. Z kolei konsulat w Seattle zostanie zamknięty ze względów kontrwywiadowczych - znajduje się bowiem za blisko amerykańskiej bazy morskiej. "USA stanie się bezpieczniejsze" - czytamy w oświadczeniu Białego Domu ws. wydalenia z kraju dyplomatów z Rosji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii