Izabela H. (dane wszystkich osób zmienione) miała 47 lat, gdy powiesiła się na strychu w swoim domu. Zostawiła męża i trzech synów. Sąd karny uznał, że jej śmierć była efektem mobbingu, jakiego dopuściła się wobec niej Barbara B., dyrektorka Zespołu Placówek Oświatowych w P., w którym Izabela H. pracowała jako nauczycielka.
Barbara B. została prawomocnie skazana na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Dostała też pięcioletni zakaz zajmowania stanowiska dyrektora placówek oświatowych. Nie została jednak bez pracy - gmina zatrudniła ją jako koordynatora projektów unijnych dla szkół.
Bliscy zmarłej nauczycielki postanowili domagać się od gminy N., której nadzorowi podlegał Zespół Placówek Oświatowych w P., m.in. zadośćuczynień za krzywdy oraz odszkodowań za znaczne pogorszenie się ich sytuacji życiowej.
Poniżanie i czarny zeszyt
Po ukończeniu studium nauczycielskiego Izabela H. przez wiele lat pracowała jako nauczyciel nauczania początkowego. Lubiła swoją pracę i czuła się w niej spełniona. Ta było do czasu, gdy dyrektorem szkoły w P. została Barbara B. – osoba bardzo wymagająca i autorytarna. Od wszystkich podwładnych wymagała bezwzględnego podporządkowania i uległości, nie znosiła sprzeciwu. W szorstki i nieadekwatny do przewinienia sposób zwracała nauczycielom uwagę, czyniąc to także na forum publicznym. Prowadziła rejestr przewinień nauczycieli, nazywany przez nich "czarnym zeszytem". Odnotowywała tam swoje uwagi o niewłaściwym, w jej ocenie, zachowaniu podwładnych. Pedagog, którego dotyczyła notatka, musiał się pod nią podpisać.
W związku z reformą systemu edukacji zmienić się miały wymagania dotyczące kwalifikacji nauczycieli – tym, którzy nie posiadali wyższego wykształcenia zalecano ukończenie studiów wyższych do 2004 r. W szkole w N. dyrektorka zasugerowała podwładnym, że jeśli nie zdobędą tytułu magistra, to po prostu stracą pracę. Od tych, którzy zdecydowali się na studia, wymagała, żeby okazywali jej indeks po każdym zaliczeniu lub egzaminie. Wobec niektórych pozwalała sobie na uwagi poddające w wątpliwość możliwość ukończenia przez nich studiów. Wielu nauczycieli nie wytrzymywało takiego traktowania i odchodziło z pracy. Rotacja kadry w szkole była wyższa niż w innych placówkach oświatowych gminy N.