Wystarczy ściągnąć specjalną aplikację i zarejestrować się w systemie, by korzystać z sieci miejskich skuterów Jeden Ślad. Warszawski startup uruchomił ją w maju br., umożliwiając (na razie mieszkańcom stolicy) wynajem pojazdu na zasadach zbliżonych do wypożyczalni rowerów Veturilo. Z tą różnicą, że skutery nie mają określonych stacji, w których trzeba je parkować. Jeśli chcemy szybko przejechać w mieście z punktu A do punktu B, wystarczy zlokalizować skuter na mapie w aplikacji, uruchomić go z poziomu telefonu (rolę kluczyka pełni aplikacja), a po dojechaniu do celu zostawić go w dowolnym miejscu. – To rozwiązanie bez zobowiązań. Rozliczanie przejazdów następuje jedynie za minuty jazdy, przy czym pierwsze dwie zawsze są gratis – mówi Łukasz Banach, współtwórca tego przedsięwzięcia.
Skutery są ekologiczne, bo zasilają je silniki elektryczne. Przez to są oszczędne. Za minutę jazdy trzeba zapłacić 69 groszy. W przypadku miesięcznego abonamentu cena spada do 35 groszy.
Kuszą biznes
W Warszawie w sieci jest już 100 skuterów, z których mogą korzystać mieszkańcy i odwiedzający stolicę. Ale Jeden Ślad swoje pojazdy, wraz z systemem informatycznym do zarządzania flotą oferuje również biznesowi. Rozwiązaniem zainteresowały się m.in. firmy kurierskie i dostawcy jedzenia, w tym AmRest (KFC, Burger King, PizzaHut) czy Uber. Warszawski startup przykuł również uwagę Poczty Polskiej, która zaprosiła go do swojego akceleratora. – Przeciętnie kurier robi po mieście 150 km dziennie. Miesięcznie paliwo dla skutera w tym wypadku kosztuje około 1 tys. zł. My oferujemy jednoślad w stałym abonamencie 500–650 zł, z pakietem baterii, obrendowaniem pojazdu w firmowych barwach, a nawet z indywidualnie projektowanymi kuframi transportowymi – podkreśla Łukasz Banach.
Model biznesowy spółki okazał się trafiony. Wpisał się w dynemicznie rozwijające się trendy elektromobilności i współdzielenia. Startup, którego wycena zbliża się już do 7 mln zł, rozmawia o współpracy z kolejnymi sieciami gastronomicznymi, hipermarketami, firmami kurierskimi, a nawet korporacjami, które chcą zaoferować taki transport swoim pracownikom. Sieć skuterów w przyszłym roku ma być dostępna również dla mieszkańców Krakowa, Katowic, czy Trójmiasta. W Warszawie rozszerzona będzie do 300–400 pojazdów (w 2019 r. ma ich być 500). W sumie na ulicach w 2018 r. Jeden Ślad planuje mieć 1 tys skuterów.
Remedium na korki
Łukasz Banach, wraz z trójką znajomych: Karoliną Sikorską, Grzegorzem Książczykiem i Marcinem Brzeskim, na pomysł takiego biznesu wpadł w 2015 r. – Zrodził się on jako remedium na problemy miast z korkami i smogiem. Badania pokazują, że tylko co piąte auto w mieście wiezie więcej niż jedną osobę. To marnotrawstwo na drodze. Co więcej, 30 proc. kierowców odpowiedzialnych w aglomeracjach za korki to osoby poszukujące miejsc parkingowych – wylicza współtwórca Jednego Śladu.