To największy wzrost od trzech miesięcy, ale taki był przewidywany. W porównaniu z październikiem 2017 r. wskaźnik ten wzrósł o 2,1 proc., nieco mniej niż prognozowane przez ekonomistów 2,2 proc.

Ogólny CPI wzrósł w październiku o 0,3 proc., tak jak prognozowano, po 0,1 proc. we wrześniu. W stosunku rocznym ceny wzrosły o 2,5 proc. , też zgodnie z przewidywaniami. Szybszy wzrost cen w październiku wynikał miedzy innymi z porównania niektórych parametrów z wrześniem. Na przykład ceny używanych samochodów wzrosły w minionym miesiącu o 2,6 proc., najbardziej od 2009 r., po największym od 15 lat rocznym spadku we wrześniu.

Natomiast ceny nowych samochodów złagodziły październikową inflację, bo spadły w porównaniu z wrześniem o 0,2 proc., najbardziej od kwietnia.

Inflacja w USA stopniowo nabiera tempa, bo utrzymuje się duży popyt gospodarstw domowych i doskonała sytuacja na rynku pracy. Presje cenową może tez powodować wojna celna z Chinami.

Obliczane po uwzględnieniu inflacji stawki godzinowe spadły w październiku o 0,1 proc. wobec września, a w stosunku rocznym wzrosły o 0,7 proc.