Rzeczywistość jest lepsza, niż sądzimy

Nasze oceny sytuacji gospodarczej w Polsce są dalekie od prawdy. Ale w innych krajach jest pod tym względem jeszcze gorzej.

Publikacja: 13.02.2019 21:00

Rzeczywistość jest lepsza, niż sądzimy

Foto: Adobe Stock

Jak wynika z badania Ipsos, ankietowani przez ten ośrodek Polacy przeciętnie oceniali, że stopa bezrobocia jesienią ub.r. wynosiła 24 proc. Tymczasem z danych GUS wynikało, że faktycznie wskaźnik ten był wtedy poniżej 6 proc., a nawet 4 proc. wedle innej definicji. Polacy mylili się też w ocenie innych zjawisk gospodarczych i społecznych. Przeciętnie sądzili na przykład, że polska gospodarka jest 62. na świecie pod względem wielkości, podczas gdy faktycznie była 23.

Wykształcenie ma znaczenie

Dlaczego postrzegamy sytuację gospodarczą niezgodnie z faktami? – Ludzie często nie znają definicji bezrobocia ani sposobu liczenia jego stopy. Stąd przyjmują, że różne osoby niepracujące są bezrobotne, choć nie są, np. zaliczają do nich studentów albo osoby bierne zawodowo, a czasem nawet emerytów i rencistów – tłumaczy dr Jan Czarzasty, kierownik Zakładu Socjologii Ekonomicznych w SGH. Proszeni o ocenę wielkości gospodarki respondenci mogą zaś myśleć o zamożności, czyli poziomie PKB per capita. Pod tym względem Polska jest w rankingach faktycznie dalej niż pod względem nominalnego PKB.

Ale niezrozumienie pytania nie wyjaśnia całkowicie różnicy między percepcją a rzeczywistością w Polsce. Świadczy o tym choćby fakt, że w 2014 r. w badaniach Ipsos Polacy oceniali stopę bezrobocia na 34 proc., podczas gdy była w okolicy 11–12 proc. Dostrzegamy więc poprawę koniunktury.

Dr Czarzasty tłumaczy, że przeszacowanie stopy bezrobocia może się zmieniać w zależności od jej poziomu. – Gdy w gospodarstwie domowym jest osoba bezrobotna, inni członkowie tego gospodarstwa przeszacowują skalę zjawiska – mówi. – Prawdopodobieństwo i skala przeszacowania zależą też od wielu innych czynników. To na przykład poziom wykształcenia, płeć i wiek. Znaczenie ma także dostęp do mediów i ogólna orientacja w sytuacji na świecie, w tym w gospodarce, ale to jest skorelowane z wykształceniem – dodaje dr Czarzasty.

Błędy, które stają się prawdą

Nasze postrzeganie sytuacji gospodarczej odbiega od rzeczywistości, ale jednocześnie może na nią wpływać. Ipsos swoje raporty na ten temat, publikowane regularnie już od kilku lat, tytułuje nawet „zagrożenia percepcji". Dlaczego? Bo im bardziej oceny społeczeństwa rozmijają się z faktami, tym łatwiej tym społeczeństwem manipulować. – Jeżeli ludzie postępują tak, jak świat widzą, a nie tak, jak je widzi statystyka ekonomiczna, to dla realnych zjawisk te pierwsze mają większe znaczenie – tłumaczy prof. Ryszard Szarfenberg z Instytutu Polityki Społecznej UW. – W jednym z badań stwierdzono, że większy wpływ na jakość życia ma subiektywna pozycja społeczna, a nie ta obiektywna – dodaje.

Tymczasem liczne badania pokazują, że ludzie oceniają swoją pozycję społeczną jako niższą, niż jest faktycznie. Przeszacowują z kolei na przykład skalę nierówności dochodowych, co może wpływać na ich samopoczucie.

Na szczęście w świetle badań Ipsos Polacy w ocenie zjawisk społeczno-gospodarczych są, średnio rzecz biorąc, bliżej prawdy niż większość innych nacji. Przykładowo, stopę bezrobocia w 2018 r. przeszacowywali respondenci we wszystkich 37 analizowanych krajach, w niektórych o niemal 50 pkt proc.

Jak wynika z badania Ipsos, ankietowani przez ten ośrodek Polacy przeciętnie oceniali, że stopa bezrobocia jesienią ub.r. wynosiła 24 proc. Tymczasem z danych GUS wynikało, że faktycznie wskaźnik ten był wtedy poniżej 6 proc., a nawet 4 proc. wedle innej definicji. Polacy mylili się też w ocenie innych zjawisk gospodarczych i społecznych. Przeciętnie sądzili na przykład, że polska gospodarka jest 62. na świecie pod względem wielkości, podczas gdy faktycznie była 23.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Lepsze nastroje w niemieckiej gospodarce. Najgorsze już minęło?
Dane gospodarcze
Węgrzy znów obniżyli stopy procentowe
Dane gospodarcze
Mniejsza szara strefa. Ale rynku alkoholi to nie dotyczy
Dane gospodarcze
GUS: płace wciąż rosną. Z zatrudnieniem nie jest tak dobrze
Dane gospodarcze
Najnowsze dane z produkcji. Jest gorzej niż marcu