To był już czwarty z rzędu kwartał, w którym rosła trzecia pod względem wielkości gospodarka świata. Motorem wzrostu była przede wszystkim konsumpcja prywatna. Rosła ona jednak m.in. dlatego, że konsumenci kupowali wiele dóbr na zapas przed podwyżką podatku od sprzedaży z 8 proc. do 10 proc., która weszła w życie 1 października. Wydatki kapitałowe wzrosły o 0,9 proc., ale eksport spadł.
Wielu analityków spodziewa się spadku PKB w czwartym kwartale. - Prognozuję znaczący spadek konsumpcji prywatnej w tym kwartale, gdyż dochody realne konsumentów są zmniejszane w wyniku podwyżki podatku - twierdzi Taro Saito, ekonomista z NLI Research Institute.