Dwa tygodnie temu GUS wstępnie oszacował, że CPI – główna miara inflacji w Polsce – wzrosła we wrześniu o 1,8 proc. rok do roku. Tzw. szybki szacunek inflacji został zrewidowany dopiero po raz szósty w swojej trzyletniej historii.
Wrześniowy spadek inflacji to głównie efekt wolniejszego wzrostu cen paliw. Podrożały one o 12 proc. rok do roku, po 15,3 proc. rok do roku w sierpniu. Przyspieszył za to wzrost cen żywności: z 2,1 do 2,3 proc.
Czytaj także: W Niemczech jest coraz drożej. Inflacja najwyższa od 7 lat
Z danych GUS wynika, że wciąż szybciej drożeją towary (o 2 proc. rok do roku) niż usługi (1,5 proc. rok do roku). To wskazuje na niską inflację bazową, nie obejmującą cen energii i żywności.
Ekonomiści mBanku szacują, że inflacja bazowa we wrześniu utrzymała się na sierpniowym poziomie 0,9 proc. rocznie.