Publikowany przez instytutu Ifo wskaźnik nastrojów w biznesie, odzwierciedlający ocenę bieżącej sytuacji przedsiębiorstw oraz ich oczekiwania na najbliższą przyszłość, wzrósł w sierpniu do 103,8 pkt, ze 101,7 pkt w lipcu. Znalazł się w efekcie na poziomie najwyższym od lutego.

Była to pierwsza zwyżka tego indeksu po ośmiu z rzędu miesiącach spadków lub stabilizacji. Ekonomiści spodziewali się wprawdzie odbicia, ale kosmetycznego, przeciętnie do 101,9 pkt. Tymczasem sierpniowy skok wskaźnika Ifo należy do największych w jego historii, sięgającej 2005 r.

Do tak znaczącej zwyżki Ifo przyczynił się przede wszystkim przypływ optymizmu przedsiębiorstw w oczekiwaniach na najbliższe pół roku. Wyrażający te oczekiwania indeks wzrósł w sierpniu najbardziej od lutego 2013 r., z 98,2 do 101,2 pkt. To wynik najlepszy od stycznia br.

Wskaźnik ocen bieżącej sytuacji firm także wzrósł, ale nie tak spektakularnie: ze 105,4 do 106,4 pkt. To wynik najlepszy od marca.

- Oprócz dobrej koniunktury w krajowej gospodarce, do poprawy nastrojów przedsiębiorstw przyczynił się rozejm w sporze handlowym z USA – ocenił monachijski instytutu Ifo. Według jego szacunków, nastroje przedsiębiorców sygnalizują, że PKB Niemiec wzrośnie w III kwartale o 0,5 proc., tak jak w II kwartale. To oznacza, że w całym 2018 r. nadreńska gospodarka może się powiększyć o ponad 2 proc.

- Dane z Niemiec sugerują utrzymanie solidnego wzrostu produkcji przemysłowej w Polsce w kolejnych miesiącach – skomentowali ekonomiści ING Banku Śląskiego. Niemcy są odbiorcą około 30 proc. całego polskiego eksportu, a koniunktura w polskim przemyśle jest silnie związana z sytuacją w tym sektorze nad Renem.