Bartoszewski: Jakby kard. Wyszyński powiedział „szczepimy się”, to by się cały naród zaszczepił

- Jakby kardynał Stefan Wyszyński wyszedł na ambonę i powiedział „szczepimy się”, to by się cały naród zaszczepił. Gdzie jest Kościół w tej chwili? - zwrócił uwagę Władysław Teofil Bartoszewski, poseł Koalicji Polskiej - PSL.

Aktualizacja: 11.07.2021 10:58 Publikacja: 11.07.2021 10:48

Władysław Teofil Bartoszewski

Władysław Teofil Bartoszewski

Foto: PAP/Andrzej Lange

Bartoszewski komentował w niedzielę w Polsat News słowa prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, który apelował o „Całkowity lockdown” dla niezaszczepionych i możliwość normalnego funkcjonowania dla zaszczepionych. - Ja bym powiedział tak: jeżeli ktoś się zaszczepi, to nie będą go obowiązywały żadne lockdowny, będzie mógł normalnie funkcjonować. Jeżeli ktoś się nie zaszczepi, to będzie miał lockdown całkowity - mówił lider ludowców.

Dowiedz się więcej: Prezes PSL: Jeżeli ktoś się nie zaszczepi, będzie miał lockdown całkowity

- Mój szef jest lekarzem, który spędził miesiąc w szpitalu covidowym, starając się pomóc pacjentom, którzy byli zakażeni. W związku z tym on wie, o czym mówi - stwierdził Bartoszewski. - Znam szefa głównego szpitala covidowego w Warszawie i in też to samo mówi, i mówi, jakie są powikłania u ludzi chorych - dodał.

- Dla mnie jest oczywiste, że w polskich warunkach zmuszanie to szczepień może być przeciwskuteczne, dlatego że Polacy są oporni, jak ich ktoś do czegoś przymusza - zaznaczył poseł PSL. Zwrócił jednak uwagę, że „powinny być bardziej powszechne apele o szczepienia”.

- Jest dla mnie rzeczą zadziwiającą, że mój szef Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił się do abpa (Stanisława) Gądeckiego w grudniu zeszłego roku, żeby Kościół z ambony, w niedzielę zachęcał do szczepień, a arcybiskup Gądecki w ostatnią niedzielę dopiero się z tym zgodził. To jest trochę niepoważne. Jako dziecko miałem okazję i zaszczyt znać śp. kardynała Stefana Wyszyńskiego. Jakby kardynał Wyszyński wyszedł na ambonę i powiedział „szczepimy się”, to by się cały naród zaszczepił. Gdzie jest Kościół w tej chwili? - pytał Władysław Teofil Bartoszewski.

Trzy dni temu w wydanym oświadczeniu przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski napisał, że „Szczepienia przeciw Covid-19 są ważnym narzędziem ograniczania rozprzestrzeniania się zakażeń i przez bardzo wiele osób postrzegane są jako nadzieja na możliwość powrotu do normalnego funkcjonowania społeczeństw”. Abp Gądecki dodał, że „życie i zdrowie są cennymi darami udzielonymi człowiekowi i powierzonymi jego roztropnej odpowiedzialności”, a odpowiedzialność ta przekracza ramy troski o samego siebie.

Bartoszewski komentował w niedzielę w Polsat News słowa prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, który apelował o „Całkowity lockdown” dla niezaszczepionych i możliwość normalnego funkcjonowania dla zaszczepionych. - Ja bym powiedział tak: jeżeli ktoś się zaszczepi, to nie będą go obowiązywały żadne lockdowny, będzie mógł normalnie funkcjonować. Jeżeli ktoś się nie zaszczepi, to będzie miał lockdown całkowity - mówił lider ludowców.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień
Diagnostyka i terapie
Nefrolog radzi, jak żyć z torbielami i kamieniami nerek
Diagnostyka i terapie
Cukrzyca typu 2 – królowa chorób XXI wieku